ATP Walencja: Murray i Ferrer w II rundzie, Berdych i Jużny pożegnali się z turniejem

Pablo Andujar pokonał Tomasa Berdycha w I rundzie turnieju ATP World Tour 500 rozgrywanego na kortach halowych w Walencji. Do II rundy awansowali Andy Murray i David Ferrer.

Michał Pochopień
Michał Pochopień

W ubiegłym tygodniu Tomas Berdych wygrał turniej ATP w Sztokholmie, a następnie zdecydował się na występ w obecnie rozgrywanej imprezie w Walencji, do której otrzymał dziką kartę. W środę pogromcą Berdycha okazał się reprezentant Hiszpanii Pablo Andujar.

W pierwszej odsłonie Hiszpan przełamał turniejową "trójkę" dwa razy. W kolejnej partii Andújar ponownie kontrolował przebieg meczu i po 71 minutach schodził z kortu jako wygrany. 26-latek mieszkający w Walencji nie przegrał w środę żadnego własnego gema serwisowego.
- Jestem bardzo szczęśliwy. Rozegrałem świetny mecz, a na trybunach była moja rodzina i przyjaciele. Starałem się grać bardzo solidnie i gdy nadarzała się okazja uderzałem najmocniej jak się da. Berdych jest zdecydowanie silniejszy ode mnie i zdaję sobie sprawę, że gdyby był w lepszej formie to nie miałbym większych szans - ocenił Andújar. Do 1/8 finału awansował Andy Murray, który nadal nie może być pewny udziału w Finałach ATP World Tour rozgrywanych w Londynie. Z tego powodu Szkot zdecydował się na przyjęcie dzikiej karty na turniej w Walencji, gdzie w inaugurującym meczu pokonał starszego od siebie o sześć lat Jürgena Melzera 6:3, 6:3. W środę 27-letni Murray posłał na stronę rywala 10 asów, a jego kolejnym rywalem będzie Fabio Fognini.

Blisko 600. wygranej w głównym cyklu jest David Ferrer, który w środę okazał się lepszy od Andreasa Seppiego. Warto odnotować, że w drugiej odsłonie Włoch był o krok od przedłużenia tej konfrontacji do trzech setów. 30-latek prowadził nawet 5:2, jednak nie był w stanie utrzymać dobrej dyspozycji, co skrzętnie wykorzystała turniejowa "jedynka", wygrywając pięć gemów z rzędu. Dla 32-letniego walencjanina to 598. wygrany mecz w głównym cyklu. - Jestem dumny z mojej kariery. Czasami patrzę w tył i jestem szczęśliwy z powodu tego co osiągnąłem. Szansa na osiągnięcie 600. zwycięstwa to kolejny powód do radości - powiedział Ferrer.

Sprawcą dużej niespodzianki został Thomaz Bellucci, który w środę pokonał Michaiła Jużnego, zeszłorocznego triumfatora turnieju w Walencji. Brazylijski kwalifikant do odniesienia zwycięstwa potrzebował jednej godziny i 16 minut, w ciągu których posłał osiem asów i nie dał przeciwnikowi żadnej szansy na przełamanie. Po porażce w I rundzie Rosjanin straci 455 punktów i spadnie o kilkanaście pozycji w rankingu ATP.

Pierwszym ćwierćfinalistą turnieju ATP w Walencji został Pablo Carreno, który był górą w starciu z 33-letnim Feliciano Lopezem- To jest dla mnie bardzo ważne zwycięstwo, ponieważ Feliciano gra bardzo dobrze, a ja nigdy nie wygrywałem z najlepszymi hiszpańskimi tenisistami - powiedział podekscytowany 23-latek. Do 1/4 finału awansował również Tommy Robredo. W ostatnim meczu zaplanowanym na środę Hiszpan pokonał Yen-Hsun Lu.

Valencia Open 500, Walencja (Hiszpania)
ATP World Tour 500, kort twardy w hali, pula nagród 1,615 mln euro
środa, 22 października

II runda gry pojedynczej:

Tommy Robredo (Hiszpania, 5) - Yen-Hsun Lu (Tajwan) 6:2, 6:4
Pablo Carreño (Hiszpania, WC) - Feliciano López (Hiszpania, 4) 6:4, 6:4

I runda gry pojedynczej:

David Ferrer (Hiszpania,1) - Andreas Seppi (Włochy) 6:3, 7:5
Andy Murray (Wielka Brytania, 3/WC) - Jürgen Melzer (Austria) 6:3, 6:3
Roberto Bautista (Hiszpania, 6) - Santiago Giraldo (Kolumbia) 6:4, 6:4
Pablo Andújar (Hiszpania) - Tomáš Berdych (Czechy, 2/WC) 6:3, 6:2
Thomaz Bellucci (Brazylia, Q) - Michaił Jużny (Rosja) 7:5, 6:3

Roger Federer i Grigor Dimitrow zagrają w Madison Square Garden (wideo)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×