Varvara Lepchenko: Radwańska nie bez powodu jest tak wysoko w rankingu

- Byłam świadoma tego, że czeka mnie bardzo trudne zadanie i że będę musiała walczyć z całych sił - mówiła Varvara Lepchenko, która w ćwierćfinale turnieju WTA w Seulu pokonała Agnieszkę Radwańską.

Marcin Motyka
Marcin Motyka
- To był bardzo trudny mecz. Wiedziałam, że nie będzie łatwo i że będę musiała walczyć z całych sił. Radwańska nie bez powodu jest tak wysoko w rankingu, więc byłam świadoma tego, że czeka mnie bardzo trudne zadanie. Jestem zadowolona, bo przez cały mecz utrzymywałam koncentrację - mówiła po ćwierćfinale turnieju WTA w Seulu Varvara Lepchenko.
W piątek Amerykanka niespodziewanie pokonała broniącą tytułu w imprezie Kia Korea Open Agnieszkę Radwańską 6:7(4), 6:2, 6:2, choć w drugim i w trzecim secie przegrywała ze stratą przełamania. - Nie poddawałam się, walczyłam do końca. I to się opłaciło - stwierdziła Lepchenko, która pokonała Polkę drugi raz w karierze, w tym drugi z rzędu, w siódmej konfrontacji. - Po US Open nie odpoczywałam, tylko bardzo ciężko pracowałam nad swoim tenisem i przygotowaniem fizycznym. Teraz to przyniosło efekt na korcie - dodała pochodząca z Uzbekistanu 28-latka.

Rezydentka Allentown w Pensylwanii została przez koreańskich dziennikarzy porównana do Rafaela Nadala. - To duży komplement, cieszę się z takiego porównania. On jest świetnym tenisistą i człowiekiem - powiedziała uśmiechnięta.

W sobotnim półfinale Lepchenko zmierzy się ze swoją rodaczką, Christiną McHale. - Nie myślę jeszcze o tym. W pierwszej kolejności muszę się odpowiednio zregenerować - zakończyła.

Czy Varvara Lepchenko awansuje do finału turnieju WTA w Seulu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×