WTA Baku: Misa Eguchi pokonała Magdalenę Rybarikovą i zagra z Urszulą Radwańską

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Magdalena Rybarikova przegrała z Misą Eguchi w I rundzie turnieju WTA International rozgrywanego na kortach twardych w Baku.

22-letnia Misa Eguchi (WTA 183) wcześniej 10 razy bez powodzenia grała w kwalifikacjach. Cztery razy próbowała się przebić do głównej drabinki wielkoszlemowych turniejów - trzy razy odpadła w I rundzie (Australian Open 2012, Roland Garros 2012 i 2014). W eliminacjach do tegorocznego Wimbledonu pokonała Alize Lim, by w II rundzie przegrać z Victorią Duval. Japonka w tym sezonie w Australii wygrała dwa turnieje ITF. W Baku w debiucie w głównym cyklu pokonała 64, 7:6(7) Magdalenę Rybarikovą (WTA 37). W II secie Eguchi wróciła ze stanu 0:3 oraz obroniła piłkę setową w tie breaku. [ad=rectangle] W trwającym dwie godziny i pięć minut spotkaniu Japonka obroniła 14 z 16 break pointów, a sama trzy razy odebrała podanie Słowaczce. Rybáriková po osiągnięciu półfinału w Den Bosch, z trzeciego z rzędu turnieju odpadła w I rundzie (wcześniej w Wimbledonie i Stambule poniosła porażki z nastolatkami, odpowiednio Belindą Bencić i Aną Konjuh). Eguchi będzie w II rundzie rywalką Urszuli Radwańskiej (WTA 117).

Najwyżej rozstawiona Sorana Cirstea (WTA 29) pokonała 6:3, 6:3 Ons Jabeur (WTA 153), ćwierćfinalistkę imprezy z ubiegłego sezonu. W trwającym 89 minut spotkaniu Rumunka popełniła siedem podwójnych błędów, ale rywalka miała ich jeszcze więcej, bo osiem. Tunezyjka przy swoim drugim podaniu zdobyła tylko dziewięć z 36 punktów. Turniejowa dwójka Elina Switolina (WTA 37) wygrała 6:2, 6:4 z Niginą Abduraimową (WTA 191). Ukrainka przed rokiem zdobyła w Baku swój pierwszy singlowy tytuł w głównym cyklu.

Mistrzyni Roland Garros 2010 Francesca Schiavone (WTA 75) pokonała 6:2, 6:2 Kurumi Narę (WTA 39). W ciągu 62 minut gry Włoszka wykorzystała sześć z 10 break pointów oraz zdobyła 28 z 46 punktów w gemach serwisowych rywalki. Kolejną rywalką 34-latki z Mediolanu będzie Julia Glushko (WTA 102), która zwyciężyła 6:2, 2:6 7:5 Katerynę Bondarenko (WTA 679). Ukrainka, była 29. rakieta globu, w głównym cyklu zagrała po raz pierwszy od czasu US Open 2012, z którego w I rundzie wyeliminowała ją Jelena Janković. Najpierw pauzowała z powodu kontuzji, a później zaszła w ciążę. Pierwszy mecz na zawodowych kortach po urodzeniu dziecka Bondarenko rozegrała w kwietniu tego roku w kwalifikacjach do turnieju w Katowicach (przegrała z Kristiną Kucovą).

Jana Cepelova (WTA 62) rozbiła 6:1, 6:0 grającą dzięki dzikiej karcie Nazrin Jafarową. W trwającym ledwie 41 minut spotkaniu Słowaczka wykorzystała sześć z siedmiu break pointów oraz zdobyła 12 z 12 punktów przy pierwszym podaniu rywalki. Dla reprezentantki Azerbejdżanu był to drugi mecz w zawodowej karierze - rok temu w Baku urwała jednego gema Donnie Vekić. Heather Watson (WTA 57) siedem razy oddała podanie i przegrała 2:6, 6:3, 0:6 z Kristiną Mladenović (WTA 81).

Donna Vekić (WTA 76) pokonała 7:6(6), 6:0 Olgę Sawczuk (WTA 215). W I secie 18-letnia Chorwatka prowadziła 4:0, ale o jego losach zadecydował tie break, w którym wykorzystała piątą piłkę setową. W kolejnej rundzie zmierzy się ona z Mladenović, której w maju uległa w kwalifikacjach do turnieju w Madrycie.

Baku Cup, Baku (Azerbejdżan) WTA International, kort twardy, pula nagród 250 tys. dolarów wtorek, 22 lipca

I runda gry pojedynczej:

Sorana Cîrstea (Rumunia, 1) - Ons Jabeur (Tunezja, WC) 6:3, 6:3 Elina Switolina (Ukraina, 2) - Nigina Abduraimowa (Uzbekistan, Q) 6:2, 6:4 Jana Čepelová (Słowacja, 8) - Nazrin Jafarowa (Azerbejdżan) 6:1, 6:0 Misa Eguchi (Japonia, Q) - Magdaléna Rybáriková (Słowacja, 3) 6:4, 7:6(7) Francesca Schiavone (Włochy) - Kurumi Nara (Japonia, 4) 6:2, 6:2 Kristina Mladenović (Francja) - Heather Watson (Wielka Brytania, 7) 6:2, 3:6, 6:0 Silvia Soler-Espinosa (Hiszpania) - Danka Kovinić (Czarnogóra, Q) 6:2, 6:4 Donna Vekić (Chorwacja) - Olga Sawczuk (Ukraina, Q) 7:6(6), 6:0 Julia Glushko (Izrael) - Kateryna Bondarenko (Ukraina, Q) 6:2, 2:6, 7:5 Wiesna Dołonc (Serbia, Q) - Ksenia Gajdarży (Rosja, WC) 6:0, 6:2

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Źródło artykułu:
Komentarze (4)
avatar
żiżu
22.07.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie spodziewałem się porażki Rybci , już czekałem na szansę rewanżu za Paryż. Otwiera się szansa dla młodszej Radwy na ćwierćfinał. Jutrzejszy mecz zweryfikuje czy wczorajsza wygrana Uli to był Czytaj całość
avatar
Doskonałość roku
22.07.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy szczęście uśmiechnęło się do Uli? Zaryzykowałbym takie stwierdzenie, ale Ulka nie lubi grać z Azjatkami. #Morita