Wimbledon: Kolejne rozczarowanie Na Li, zwycięska batalia Kvitovej z Venus

Na Li przegrała z Barborą Zahlavovą-Strycovą w III rundzie Wimbledonu. Petra Kvitova pokonała Venus Williams po wspaniałej batalii.

Łukasz Iwanek
Łukasz Iwanek
Na Li (WTA 2) w styczniu wygrała Australian Open, ale w kolejnych dwóch wielkoszlemowych turniejach wypadła słabo. Z Rolanda Garrosa w I rundzie wyeliminowała ją Kristina Mladenović, a w III rundzie Wimbledonu przegrała 6:7(5), 6:7(5) z Barborą Zahlavovą-Strycovą (WTA 43). Dla Czeszki to pierwsze w karierze zwycięstwo nad zawodniczką z Top 10. Po raz pierwszy zagra w IV rundzie wielkoszlemowego turnieju. Przed Wimbledonem osiągnęła ona finał w Birmingham.
W I secie Li z 1:3 wyrównała na 3:3, a przy 5:5 miała break pointa, ale zmarnowała go prostym błędem bekhendowym. W tie breaku Chinka wyszła na 2-0, ale do końca zdobyła jeszcze tylko trzy punkty. Záhlavová-Strýcová seta zakończyła forhendem. W II partii Czeszka odparła dwa break pointy przy stanie 3:4, a w 10. gemie obroniła piłkę setową, wygrywając z Li spięcie przy siatce. W tie breaku dwa razy cieszyła się ze zwycięstwa. Pierwszy raz, gdy piłka Chinki wywołana została jako autowa (Jastrzębie Oko pokazało, że piłka była w korcie). Po chwili jednak mecz zakończył podwójny błąd serwisowy mistrzyni tegorocznego Australian Open.

W trwającym dwie godziny i 19 minut spotkaniu Li miała 29 kończących uderzeń, ale również popełniła 27 niewymuszonych błędów. Záhlavovej-Strýcovej naliczono 23 piłki wygrane bezpośrednio i 31 błędów własnych. Czeszka była bardzo skuteczna przy siatce - zgarnęła 21 z 29 punktów. Łupem Chinki w tej strefie kortu padło tylko 16 z 34 piłek. Obie zawodniczki zdobyły po 93 punkty.

Kolejną rywalką Záhlavovej-Strýcovej bedzie Karolina Woźniacka (WTA 16), która pokonała 6:3, 6:0 kwalifikantkę, 16-letnią Anę Konjuh (WTA 189). W czwartym gemie Chorwatka w wielkim stylu obroniła dwa break pointy (wolej, kros forhendowy), a w piątym miała szansę na przełamanie, ale Dunka obroniła się krosem bekhendowym. W szóstym gemie Konjuh zniwelowała break pointa efektownym forhendem po linii, a w siódmym sama uzyskała okazję na przełamanie, ale zmarnowała ją wyrzucając forhend. W ósmym gemie oddała podanie nie trafiając w kort bekhendu. W dziewiątym gemie Woźniacka najpierw zmarnowała dwa setbole, by następnie obronić break pointa asem. Wygrywający serwis dał jej trzecią piłkę setową, a I partię zakończył wyrzucony forhend przez Chorwatkę.

W gemie otwarcia II seta Woźniacka przełamała Konjuh, a w drugim obroniła dwa break pointy dwoma asami. W kolejnych trzech gemach Chorwatka zdobyła łącznie trzy punkty. W szóstym gemie Dunka wróciła z 15-30 i zapewniła sobie awans do IV rundy. Była liderka rankingu wyrównała swój najlepszy rezultat w Wimbledonie z 2009, 2010 i 2011 roku.

W trwającym 70 minut spotkaniu stroną dyktującą warunki gry była Konjuh, która miała 19 kończących uderzeń, ale również popełniła 25 niewymuszonych błędów. Chorwatka zdobyła 13 z 14 punktów przy siatce, ale dysponowała słabym drugim podaniem (12 z 31 punktów) oraz nie potrafiła wykorzystać żadnego z pięciu break pointów. Woźniacka mecz zakończyła z dziewięcioma piłkami wygranymi bezpośrednio i czterema błędami własnymi na koncie.

Znakomite widowisko zafundowały kibicom na korcie centralnym Petra Kvitova (WTA 6) i Venus Williams (WTA 31), byłe mistrzynie imprezy. Czeszka wygrała 5:7, 7:6(2), 7:5 po 2,5 godzinnym boju. O wyniku I seta zadecydowało jedyne przełamanie, jakie Amerykanka uzyskała w 12. gemie, do tego na sucho. Popisała się wtedy forhendowym returnem oraz skorzystała z trzech błędów rywalki. W II partii żadna z zawodniczek nie miała nawet jednego break pointa. W tie breaku zdecydowanie górą była Kvitová, która błysnęła dwoma wolejami, a ostatni punkt zdobyła po forhendowym błędzie Venus. W decydującym secie znów o wyniku przesądziło przełamanie w 12. gemie. Czeszka zagrała trzy bardzo dobre returny, ustawiając się w korzystnym położeniu w wymianach. Mecz dobiegł końca, gdy bekhend Williams wylądował w siatce.

W całym meczu Kvitová posłała 48 kończących uderzeń przy 34 niewymuszonych błędach. Williams naliczono 25 piłek wygranych bezpośrednio i 19 błędów własnych. Czeszka zaserwowała więcej asów (11-6) i w sumie zdobyła o cztery punkty więcej (113-109). Kvitová od 2010 roku nigdy nie odpadła w Wimbledonie przed ćwierćfinałem. Trzy lata temu zdobyła w All England Club swój jedyny do tej pory wielkoszlemowy tytuł. Kolejną jej rywalką będzie Shuai Peng (WTA 61), która pokonała 0:6, 6:3, 6:3 Lauren Davis (WTA 55). Chinka po raz trzeci zagra w Londynie w IV rundzie (2011, 2012).

Rywalką Agnieszki Radwańskiej w walce o ćwierćfinał będzie Jekaterina Makarowa (WTA 22), która pokonała 7:5, 6:3 Caroline Garcię (WTA 46). Rosjanka obroniła dwie piłki setowe przy stanie 4:5 w I secie i po raz pierwszy zagra w IV rundzie Wimbledonu. W ubiegłym sezonie zawodniczka z Moskwy wygrała z Radwańską 6:4, 6:4 w IV rundzie US Open.

Po wyeliminowaniu Wiktorii Azarenki za ciosem nie poszła Bojana Jovanovski (WTA 45). Serbka zmarnowala dwie piłki meczowe i przegrała 6:4, 6:7(5), 8:10 z kwalifikantką Terezą Smitkovą (WTA 175). W trwającym dwie godziny i 51 minut spotkaniu debiutująca w wielkoszlemowej imprezie Czeszka zaserwowała 16 asów oraz miała w sumie 58 kończących uderzeń przy 66 niewymuszonych błędach. Obie zawodniczki zdobyły po 136 punktów.

W walce o ćwierćfinał dojdzie do konfrontacji dwóch Czeszek, bo rywalką Smitkovej będzie Lucie Safarova (WTA 23), która pokonała 6:4, 6:2 Dominikę Cibulkovą (WTA 10). Urodzona w Brnie 27-latka odniosła drugie w sezonie zwycięstwo nad zawodniczką z Top 10 (w styczniu w Sydney wygrała z klasyfikowaną wtedy na 10. pozycji Karoliną Woźniacką) i po raz pierwszy w karierze zagra w IV rundzie Wimbledonu.

Dzięki piątkowym zwycięstwom Kvitovej, Šafářovej, Záhlavovej-Strýcovej i Smitkovej stała się rzecz historyczna. Po raz pierwszy w erze otwartej w IV rundzie wielkoszlemowego turnieju zagrają cztery Czeszki.

W piątek odbyły się również dwa spotkania II rundy, których rozegranie uniemożliwiły w czwartek deszcz oraz zapadające ciemności. Simona Halep (WTA 3) mogła odnieść pewne zwycięstwo nad Łesią Curenko (WTA 170), bo prowadziła 6:3, 3:0, ale wygrała 6:3, 4:6, 6:4 po jednej godzinie i 49 minutach gry. Rumunka po raz pierwszy awansowała do III rundy Wimbledonu. O 1/8 finału zagra w sobotę z Belindą Bencić (WTA 71), która zwyciężyła 6:4, 7:5 Victorię Duval (WTA 114). 17-letnia Szwajcarka w styczniu w Australian Open zaliczyła wielkoszlemowy debiut, a teraz w Londynie w imprezie tej rangi po raz pierwszy zagra w III rundzie.

The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród w singlu kobiet 9,600 mln funtów
piątek, 27 czerwca

III runda gry pojedynczej:

Petra Kvitová (Czechy, 6) - Venus Williams (USA, 30) 5:7, 7:6(2), 7:5
Karolina Woźniacka (Dania, 16) - Ana Konjuh (Chorwacja, Q) 6:3, 6:0
Jekaterina Makarowa (Rosja, 22) - Caroline Garcia (Francja) 7:5, 6:3
Barbora Záhlavová-Strýcová (Czechy) - Na Li (Chiny, 2) 7:6(5), 7:6(5)
Lucie Šafářová (Czechy, 23) - Dominika Cibulková (Słowacja, 10) 6:4, 6:2
Shuai Peng (Chiny) - Lauren Davis (USA) 0:6, 6:3, 6:3
Tereza Smitková (Czechy, Q) - Bojana Jovanovski (Serbia) 4:6, 7:6(5), 10:8

II runda gry pojedynczej:

Simona Halep (Rumunia, 3) - Łesia Curenko (Ukraina, Q) 6:3, 4:6, 6:4
Belinda Bencić (Szwajcaria) - Victoria Duval (USA, Q) 6:4, 7:5

Program i wyniki turnieju kobiet

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×