ATP Sztokholm: Berdych znów lepszy od Tsongi, Czech coraz bliżej Londynu

Tomáš Berdych zwyciężył w turnieju ATP World Tour 250 rozgrywanym na kortach w hali w Sztokholmie. Czeski zawodnik jest już niemal pewny występu w kończącym tenisowy sezon turnieju Masters w Londynie.

Rafał Smoliński
Rafał Smoliński

Rozstawiony w szwedzkiej stolicy z numerem drugim Tomáš Berdych wywalczył ósme w karierze trofeum w zawodach głównego cyklu. 27-letni tenisista naszych południowych sąsiadów w tym roku triumfował także w Montpellier oraz osiągnął finał w Madrycie i Winston-Salem. Czech już wkrótce powinien, jako szósty, znaleźć się w gronie ośmiu najlepszych zawodników sezonu, którzy zagrają w Finałach ATP World Tour.

- Londyn jest celem w każdym kolejnym sezonie, trzeba dobrze grać przez cały rok, aby się zakwalifikować. To będzie dla mnie coś szczególnego, jeśli uda mi się to po raz trzeci z rzędu. Potem pragnę jeszcze dobrze zaprezentować się podczas finału Pucharu Davisa, który zostanie rozegrany w mojej ojczyźnie - stwierdził po niedzielnym finale Berdych.

27-latek został pierwszym Czechem od czasów Ivana Lendla (1989 rok), który wygrał międzynarodowe mistrzostwa Sztokholmu. W niedzielnym finale pokonał 4:6, 6:4, 6:4 po blisko 150 minutach gry najwyżej rozstawionego w turnieju Jo-Wilfrieda Tsongę. Francuz również stara się o miejsce w londyńskim Masters, aktualnie zajmuje w rankingu najlepszych tenisistów sezonu ósmą pozycję.

Reprezentant Trójkolorowych bardzo chciał się zrewanżować Czechowi za porażkę doznaną w ćwierćfinale zeszłotygodniowych zawodów w Szanghaju. Tsonga w niedzielę rozpoczął rewelacyjnie, prowadził już nawet 6:4, 4:2, jednak w końcowej fazie drugiego seta przegrał cztery gemy z rzędu. W 10. gemie trzeciej partii Francuz obronił dwie piłki meczowe, lecz przy trzeciej okazji dla Berdycha popełnił podwójny błąd, tracąc tym samym szansę na 10. trofeum w karierze.

- Czuję się źle, ponieważ to był dobry finał, a wynik pozostawał sprawą otwartą. Rozegraliśmy wspaniałe spotkanie, obaj mieliśmy swoje szanse, ale on był lepszy. Próbowałem grać najlepiej jak potrafię. Oczywiście, staram się jeszcze o awans do Londynu, nie jestem jeszcze pewny udziału i potrzebuję zdobyć więcej punktów - ocenił swój występ w finale Tsonga.

Za triumf w turnieju If Stockholm Open Berdych otrzyma czek o wartości 87870 euro oraz 250 punktów, które pozwolą mu w poniedziałek zachować szóstą pozycję w światowym rankingu. Tsonga z kolei będzie musiał się zadowolić kwotą 46280 euro oraz 150 punktami, dzięki czemu w dalszym ciągu okupywać będzie siódme miejsce.

If Stockholm Open, Sztokholm (Szwecja)
ATP World Tour 250, kort twardy w hali, pula nagród 486,75 tys. euro
niedziela, 21 października

finał gry pojedynczej:

Tomáš Berdych (Czechy, 2) - Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 1) 4:6, 6:4, 6:4

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×