ATP Rzym: Czwarty w sezonie finał Đoković - Nadal

Novak Đoković (ATP 2) pokonał Andy'ego Murraya (ATP 4) 6:1, 3:6, 7:6(2) i awansował do finału turnieju Internazionali BNL d'Italia rozgrywanego na kortach ziemnych w Rzymie.

Łukasz Iwanek
Łukasz Iwanek

Dla Đokovicia to 38. wygrany mecz z rzędu i 36. w tym sezonie. Serb odniósł nad Murrayem szóste zwycięstwo w dziewiątym spotkaniu. Była to ich pierwsza konfrontacja od czasu finału Australian Open 2011. Urodzony w Belgradzie tenisista osiągnął siódmy finał w sezonie i 38. w karierze (bilans 24-12). Po wygraniu po raz drugi Australian Open (wcześniej w 2008 roku) Serb zdobył też tytuły w Dubaju, Indian Wells, Miami, Belgradzie i w ubiegłym tygodniu w Madrycie. Dla Murraya był to trzeci w karierze półfinał w cyklu Masters 1000 na kortach ziemnych: w Monte Carlo w 2009 roku i w tym sezonie przegrał z Nadalem.

W finale Đoković już po raz czwarty w tym sezonie w cyklu Masters 1000 spotka się z Nadalem. Po trzysetowych zwycięstwach w Indian Wells i Miami w ubiegłym tygodniu pokonał Hiszpana bez straty seta na jego terenie. Serb to triumfator tej imprezy z 2008 roku i finalista sprzed dwóch lat. Nadal jedynej porażki na Foro Italico doznał w 2008 roku, gdy już w meczu otwarcia przegrał z Juanem Carlosem Ferrero. W latach 2005-2007 i 2009-2010 na tenisistę z Majorki w Rzymie nie było mocnych. Łączny bilans spotkań Nadala z Đokoviciem to 16-10 (9-1 na kortach ziemnych) dla Hiszpana, który jako pierwszy w historii tenisista osiągnął piąty z rzędu finał w cyklu Masters 1000 (Indian Wells, Miami, Monte Carlo - zdobył tytuł w finale pokonując Davida Ferrera, Madryt).

I SET W pierwszym gemie Đoković utrzymał podanie na sucho, a następnie przełamał Murraya po grze na przewagi i prowadził 2:0. W trzecim gemie Serb miał trzy szanse na podwyższenie na 3:0, ale górą był Szkot, który wykorzystał trzeciego break pointa (gem złożony z 16 piłek). Cały trud Brytyjczyka został zniweczony, gdy w czwartym gemie oddał podanie na sucho. Po wygraniu ośmiu piłek z rzędu Đoković wpakował prosty forhend w siatkę, by po chwili wygrywającym podaniem objąć prowadzenie 4:1. Zapaść Murraya trwała do końca seta i Szkot nie zdołał wywalczyć już żadnego gema.

II SET Pierwsze problemy serwisowe miał Murray w piątym gemie, ale tylko małe, asem serwisowym wykorzystał pierwszą przewagę. W szóstym gemie Szkot przełamał Đokovicia, a w siódmym obronił break pointa i krosem forhendowym podwyższył prowadzenie na 5:2. W ósmym gemie niezwyciężony Serb obronił dwie piłki setowe przy 15-40 i kończącym forhendem utrzymał podanie. Zwrotu akcji w secie jednak nie było, Murray utrzymał podanie do 15 przy piłce setowej popisując się krosem bekhendowym.

III SET W czwartym gemie Đoković przełamał Murraya potężnym forhendem wymuszającym jego błąd, ale Szkot natychmiast odrobił stratę popisując się bekhendem i forhendem wzdłuż linii. W szóstym gemie naładowany pozytywną energią Brytyjczyk utrzymał podanie ostatni punkt zdobywając jeszcze jednym forhendem, a następnie przełamał na sucho Serba i z 1:3 wyszedł na prowadzenie 4:3. Tym razem Đoković odrobił stratę przełamania ostatni punkt zdobywając wyśmienitym wolejem forhendowym, ale w dziewiątym gemie oddał podanie jeszcze raz popełniając bekhendowy błąd. Serwujący na mecz Murray nie wykorzystał prowadzenia 30-15, popełnił podwójny błąd, a Serb dorzucił potężny forhend. Szkot obronił break pointa, a następnie jeszcze jednego, ale przy trzecim popełnił podwójny błąd. W 11. gemie Đoković od 0-30 zdobył cztery punkty, a w 12. Murray uratował się ze stanu 15-30. W wieńczącym to wspaniałe, pełne zapierających dech w piersiach wymian spotkanie tie breaku dwukrotny triumfator Australian Open odskoczył na 5-1 zdobywając dwa efektowne punkty (kros forhendowy, bekhend wzdłuż linii). Asem serwisowym trzeci punkt uzyskał Szkot, ale znakomita wymiana zwieńczona bekhendowym lobem dała Serbowi trzy piłki meczowe. Urodzony w Belgradzie tenisista zakończył mecz wyśmienitym drop-szotem.

Wyniki i program turnieju

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×