Łukasz Kubot: Tak zwany urlop w ruchu na Mauritiusie

Łukasz Kubot w przyszłym tygodniu w Dausze rozpoczyna sezon. Turniej w Katarze będzie dobrym przetarciem przed Australian Open. Najlepszy polski tenisista ma za sobą okres przygotowawczy, trenował m.in. na Mauritiusie.

Rafał Malinowski
Rafał Malinowski

- Tak, zrobiłem absolutnie wszystko, co mogłem. Kolega pracujący w branży hotelarskiej załatwił mi pobyt na Mauritiusie. Pojechałem na wyspę na tak zwany urlop w ruchu. Raz czy drugi popłynąłem łódką, zobaczyłem delfiny i wodospad, ale przede wszystkim starałem się dbać o kondycję. Dużo biegałem na stepperze. Dlaczego nie po plaży? Bo zamiast piachu co sto metrów miałem beton. Musiałem uważać na nogi, więc wolałem siłownię. A później była już ostra robota w moim klubie - TK Neride Praga - powiedział polski tenisista w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

Kubot (101. w rankingu ATP) liczy na udany występ w Australian Open i zakotwiczenie w pierwszej setce rankingu tenisistów. Przed lubinianinem także gra deblowa w parze z Oliverem Marachem.

Więcej w Przeglądzie Sportowym.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×