Hokej: Kanadyjczycy nie dali szans Szwedom

W wielkim finale zamykającym rywalizację na igrzyskach olimpijskich w Soczi Kanadyjczycy zdominowali Szwedów i obronili mistrzowski tytuł zdobyty przed czterema laty w Vancouver.

Krzysztof Zacharzewski
Krzysztof Zacharzewski

Tradycyjnie wydarzeniem zamykającym zimowe igrzyska olimpijskie był finał hokeja. W tym roku w finale spotkali się złoci medaliści poprzednich dwóch igrzysk a więc Kanadyjczycy i Szwedzi. Mecz od startu obfitował w okazje bramkowe dla obu drużyn. Obrońcy tytułu oddali o jeden celny strzał więcej od ekipy europejskiej, czyli 12. Obydwa zespoły były bardzo bliskie zdobycia bramki przed upłynięciem połowy czasu pierwszej tercji, ale krążek odbijał się od słupka.

Przełamanie nastąpiło w trzynastej minucie kiedy strzał lub bardzo mocne podanie Jeffa Cartera przed bramkę mające na celu odbić się od któregoś zawodnika, znalazło drogę do siatki finów. Stojący przed Henrikiem Lundqvistem Kanadyjczyk Jonathan Toews skierował krążek do bramki i dał swojej reprezentacji prowadzenie, które utrzymało się do końca pierwszej tercji meczu.

Druga tercja również była wyrównana. Kanadyjczycy oddali w niej tylko o dwa celne strzały więcej. Jednak Carey Price nie miał zamiaru przerywać passy czystego konta i bronił jak natchniony. 36. minuta okazała się decydującym momentem finału. Wtedy to Sidney Crosby urwał się szwedzkiej obronie i mając przed sobą tylko bramkarza nie zawiódł i podwyższył na 2:0. To pierwszy gol kanadyjskiego gwiazdora na tych igrzyskach, i w pełni zasłużony. Reprezentanci Kanady nie zdołali podwyższyć prowadzenia w tej tercji, nie wykorzystując czterech minut gry w przewadze.

Po straconej drugiej bramce Szwedzi wyraźnie dali się zdominować i a ich ataki w trzeciej tercji były letargiczne. W ostatniej części meczu oddali tylko cztery celne strzały do trzynastu Kanadyjczyków, którzy pobudzeni drugim golem bardzo chcieli dobić rywali, pozbawiając ich wszelkich złudzeń. Samodzielnie dokonał tego Chris Kunitz, który rozpoczął akcję i pięknym strzałem z daleka pokonał bramkarza Szwedów i ustalając wynik wielkiego finału na 3:0.

Szwedzi po tej bramce już wiedzieli, że nie wygrają tego meczu i nawet grając w przewadze pozwalali Kanadyjczykom na konstruowanie akcji w ataku.

To wielkie zwycięstwo dla Kanady, która udowodniła że jest najlepszym krajem w grze w hokeja na lodzie, zarówno w rywalizacji kobiet jak i mężczyzn. W fazie pucharowej Kanadyjczycy stracili tylko jedną bramkę w ćwierćfinale z Łotwą i można powiedzieć, że wtedy męczyli się najbardziej. Szwedzi po wygraniu pięciu meczy z rzędu bez dogrywek tym razem nie byli w stanie sforsować Kanadyjskiej obrony. Złoto dla Klonowych Liści w pełni zasłużone.

FINAŁ:

Reprezentacja SzwecjiReprezentacja Kanady 0:3 (0:1, 0:1, 0:1)

Bramki:

dla Kanady: Jonathan Toews (13), Sidney Crosby (36), Chris Kunitz (50)

o 3. miejsce:
Finlandia - USA 5:0 (0:0, 2:0, 3:0)

Kolejność końcowa:
1. Kanada
2. Szwecja
3. Finlandia
4. USA
5. Rosja
6. Czechy
7. Słowenia
8. Łotwa
9. Szwajcaria
10. Austria
11. Słowacja
12. Norwegia

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×