W identycznym składzie od 15 lat. Koreańscy skoczkowie narciarscy

Ten zespół to prawdziwy fenomen jeśli chodzi o skoki narciarskie. W całych dziejach tej dyscypliny trudno znaleźć inną drużynę, która szesnasty sezon startowałaby w tym samym składzie. Koreańczycy.

Daniel Ludwiński
Daniel Ludwiński
Wielu kibiców miałoby problemy z wymienieniem zawodników na ich poziomie z krajów, które często i regularnie próbują testować wielu skoczków. Ale czwórka z Korei Południowej jest na tyle charakterystyczna i na tyle długo startująca we wszelkiego rodzaju konkursach, że większość fanów bez wahania wymieni ich nazwiska. To Heung-Chul Choi, Seou Choi (dawniej startujący jako Yong-Jik Choi), Hyun-ki Kim oraz Chil-Ku Kang (dawniej znany jako Chil-Gu Kang).
Kiedy pierwszy raz wystąpili w takim składzie w drużynowym konkursie Pucharu Świata? Stało się tak jeszcze w... XX wieku! W styczniu 2000 roku cała czwórka startowała w Hakubie. Kto reprezentował wówczas Polskę? Wystawiliśmy wówczas następujący skład: Adam Małysz (wówczas jeszcze przed powrotem na szczyt), Łukasz Kruczek, Robert Mateja i Wojciech Skupień. W innych ekipach występowali m.in. Jani Soininen, Andreas Goldberger, Stefan Horngacher czy Masahiko Harada, a więc zawodnicy wybitni, jednak dziś jawiący się jak postacie z całkowicie innej epoki w sporcie zmieniającym się tak szybko jak skoki narciarskie.
Chil Ku-Kang Chil Ku-Kang
Skąd w ogóle Koreańczycy wzięli się w dyscyplinie, w której ich kraj nie ma żadnych tradycji? Wszystko zaczęło się dzięki igrzyskom olimpijskim w Nagano. Wizja igrzysk w niedalekiej Japonii popchnęła skoki w ich państwie na nowe tory. Trójka z czterech Koreańczyków skacze w Pucharze Świata dłużej niż od wspomnianego 2000 roku - Choi, Choi i Kim wystąpili już właśnie w Nagano. Wtedy czwartym do brydża był Heung-Su Kim, który jednak szybko zakończył karierę. Do kolegów z kadry dołączył więc Kang i tak powstał zespół, który skacze do dziś.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×