Niemcy najlepsi w Klingenthal, Polacy dopiero na 9. miejscu

Reprezentacja Niemiec przed własną publicznością triumfowała w pierwszym w sezonie konkursie drużynowym. Polacy bez Kamila Stocha uplasowali się dopiero na 9. miejscu.

Dominika Pawlik
Dominika Pawlik
Rezultaty uzyskane przez reprezentantów Polski w serii próbnej nie dawały powodów do optymizmu. Najdłuższy skok oddał Piotr Żyła, a pozostali skoczkowie uplasowali się odpowiednio na 19., 28. i 32. miejscu. Najlepiej zaprezentowali się Roman Koudelka i Anders Fannemel, pokazując, że w konkursie ich ekipy będą się liczyć.
Piotr Żyła dał nadzieje po pierwszej serii skoków, szybując na odległość 135 metrów, co było najlepszym rezultatem wśród dwunastu skoczków. Pozostali reprezentanci Polski jednak zawiedli, z każdą kolejną próbą nasza drużyna spadała w klasyfikacji. Stefan Hula (126,5), Dawid Kubacki (121) i Jan Ziobro (121,5) osiągnęli słabe wyniki i biało-czerwoni znaleźli się poza konkursem.

Na półmetku zawodów z imprezą oprócz Polaków pożegnali się Rosjanie, Włosi oraz reprezentanci USA. Na czele tabeli była Japonia, wyprzedzając o 0,4 punktu Niemców. Na najniższym stopniu podium uplasowali się Norwegowie. Rzutem na taśmę do finałowej serii zakwalifikowali się nie tylko Szwajcarzy, ale także Austriacy, którzy oddawali bardzo przeciętne skoki. Okazali się lepsi od Polaków o zaledwie 0,1 punktu!

Niemcy spisywali się wyśmienicie od samego początku konkursu, a przede wszystkim cała czwórka reprezentantów oddawała równe skoki. Najlepiej obrazuje to fakt, że wszyscy niemieccy zawodnicy indywidualnie uplasowali się w "dwunastce". Najlepiej spisał się Andreas Wellinger, ale warto wyróżnić także Markusa  Eisenbichlera. Nasi zachodni sąsiedzi już po sześciu skokach mogli być niemal pewni zwycięstwa, dwoma ostatnimi próbami przypieczętowali triumf ku uciesze zgromadzonej publiczności.

Drugiej na podium Japonii do zwycięstwa zabrakło 29,1 punktów. Pomimo dobrej dyspozycji w całym konkursie, w drugiej serii zabrakło błysku. Jednak podobnie jak w przypadku Niemców, równa forma wszystkich zawodników przełożyła się na dobre miejsce w końcowej tabeli. Na najniższym stopniu podium uplasowali się Norwegowie, wśród których znakomite skoki oddali Fannemel i Anders Bardal , zawiódł nieco doświadczony Anders Jacobsen.

Indywidualnie najlepszy okazał się Koudelka, który bardzo dobrze czuje się na skoczni w Klingenthal. Pozostali jego koledzy zanotowali nierówne występy, najsłabszym ogniwem był Antonin Hajek. W rezultacie Czesi walczyli o 4. miejsce, ale o niecałe 5 punktów przegrali walkę ze Słoweńcami i Finami. Ci ostatni swoją dobrą lokatę zawdzięczają przede wszystkim Lauri Asikainenowi, który indywidualnie uplasował się na drugiej pozycji.

Znacznie poniżej swoich możliwości spisali się Austriacy, najpierw rzutem na taśmę kwalifikując się do 2. serii, a następnie nie pokazując nic więcej, by móc poprawić swoją lokatę. Ostatecznie podopieczni Heinza Kuttina zajęli dopiero 8. miejsce, a wyprzedzili ich nawet Szwajcarzy.

Wyniki drużynowego konkursu w Klingenthal:

M Kraj Skład Nota
1 Niemcy Eisenbichler, Freitag, Wellinger, Freund 1098,0
2 Japonia Shimizu, Ito, Kasai, Takeuchi 1068,9
3 Norwegia Velta, Jacobsen, Fannemel, Bardal 1061,2
4 Finlandia Maeaettae, Niemi, Koivuranta, Asikainen 1018,3
5 Słowenia Tepes, Kranjec, Damjan, Prevc 1015,6
6 Czechy Janda, Hajek, Matura, Koudelka 1012,5
7 Szwajcaria Peier, Egloff, Deschwanden, Amman 973,4
8 Austria Kraft, Kofler, Hayboeck, Schlierenzauer 968,0
9 Polska Żyła, Hula, Kubacki, Ziobro 477,2
10 Rosja Hazedinow, Korniłow, Bojarincew, Maksimoczkin 457,3
11 Włochy Cecon, Varesco, Colloredo, Bresadola 429,1
12 USA Johnson, Rhoads, Alexander, Fairall 389,0



Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×