Maciej Kot skoczył dla kibiców z urazem kostki (wideo)
Maciej Kot nie awansował do rundy finałowej konkursu w Wiśle, ale na cud zakrawa fakt, że w ogóle zdecydował on się na start. Na rozgrzewce podczas gry w siatkówkę nabawił się bowiem urazu kostki.
Maciej Kmiecik
- Na konkurs w Wiśle przyszło tak dużo kibiców, dla których chciałem skoczyć. Co z tego, że kostka bolała. Nie z takimi urazami sportowcy walczyli - przyznał po zawodach Maciej Kot, który kontuzji nabawił się na rozgrzewce, podczas gry w siatkówkę. - Odbierałem piłkę, ale niestety noga mi odjechała. Okazało się, że skręciłem kostkę - wyjaśniał polski skoczek.
Polski skoczek nie potrafił powiedzieć na gorąco, jak groźny to uraz. - Wszystko okaże się po badaniach, które zostaną przeprowadzone w poniedziałek w Zakopanem - zakończył.
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)