Drugie z rzędu zwycięstwo Severina Freunda, trzecie miejsce Kamila Stocha

Zdjęcie okładkowe artykułu:  /
/
zdjęcie autora artykułu

Severin Freund ponownie nie miał sobie równych - tym razem w fińskim Lahti. Drugie miejsce zajął Austriak Stefan Kraft, a trzecie Kamil Stoch, który minimalnie pokonał w piątek Słoweńca Petera Prevca.

Po konkursie w Falun skoczkowie narciarscy nie mieli ani trochę czasu na odpoczynek i już w piątek rozpoczęli długi weekend z Pucharem Świata w Lahti. Najpierw odbyły się poranne treningi, a po południu rozegrano kwalifikacje, których niespodziewanie nie przebrnęło aż czterech reprezentantów Polski. Zarówno Klemens Murańka, Jan Ziobro, Maciej Kot, jak i mający poważne kłopoty z pozycją dojazdową Piotr Żyła lądowali blisko i w kiepskim stylu, co przełożyło się na bardzo niskie noty. Honoru biało-czerwonych na słynnym obiekcie "Salpausselkae" bronili więc tylko Dawid Kubacki oraz Kamil Stoch.

Piątkowe zawody upłynęły pod znakiem dominacji Severina Freunda. Niemiec zafundował swoim kibicom powtórkę z rozrywki i po środowym sukcesie w Szwecji znów mógł cieszyć się z pucharowego zwycięstwa. Siódmy triumf podopiecznemu Wernera Schustera przyszedł nadspodziewanie łatwo. Mistrz olimpijski w drużynie z Soczi prowadzenie w konkursie objął już na półmetku rywalizacji, uzyskując z obniżonego rozbiegu 131 metrów. Skoczek naszych zachodnich sąsiadów w drugiej rundzie tylko dopełnił formalności, szybując na odległość 127,5 metra, co dało mu ostatecznie aż jedenaście punktów przewagi nad swoim najgroźniejszym przeciwnikiem, a tym dość niespodziewanie okazał się Stefan Kraft.

Austriak po 1. serii plasował się na dziewiątym miejscu, ale podczas swojej następnej próby popisał się najlepszą odległością całych zawodów, w znakomitym stylu osiągając aż 134 metry. Wynik 20-latka był nie do pobicia dla jego konkurentów i dał mu awans na drugą pozycję. Rodak m.in. Thomasa Morgensterna wcześniej na pucharowym podium stanął tylko raz - w 2013 roku podczas finałowego konkursu Turnieju Czterech Skoczni w Bischofshofen.

Skład podium uzupełnił ostatecznie Kamil Stoch. Polak oddał dwa dobre, a co najważniejsze w miarę równe skoki. Lider biało-czerwonych podczas swojej pierwszej próby miał drobne problemy przy lądowaniu, ale w finale znów zachwycił wspaniałym stylem, choć zabrakło nieco metrów. Łączna nota naszego reprezentanta pozwoliła mu zaledwie o 0,2 punktu wyprzedzić Petera Prevca, a co za tym idzie zmniejszyć stratę do Słoweńca w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Po konkursie skoków w Lahti dwukrotnego mistrza olimpijskiego od "asa" Gorana Janusa dzieli tylko siedem "oczek". Oznacza to, że walka o Kryształową Kulę zapowiada się pasjonująco i być może toczyć się będzie do ostatniego skoku w Planicy.

Swoją zwyżkę formy potwierdził uprawiający niegdyś kombinację norweską Anssi Koivuranta. Dawny dwuboista był piąty, nieznacznie przegrywając ze Stochem. Po raz pierwszy w tym sezonie pucharowe punkty za 27. miejsce wywalczył jego rodak Ville Larinto, a 28. był Janne Ahonen - dla obu był to występ przed własną publicznością.

Indywidualne zmagania w Lahti były udane dla kadry Alexandra Pointnera. Wszystkie lokaty od szóstej do ósmej obsadzili odpowiednio: Thomas Diethart, Michael Hayboeck i w dalszym ciągu bardzo nierówny Gregor Schlierenzauer. Czołową "10" zamknął robiący widoczne postępy Gregor Deschwanden. Szwajcar był najwyżej sklasyfikowanym skoczkiem z Kraju Helwetów, bo swoją próbę kompletnie zepsuł dopiero 32. Simon Ammann (116,5 m).

Pozytywnie należy ocenić start Dawida Kubackiego. "Mustaf" tradycyjnie wysoko wybijał się z progu i dwukrotnie zakończył swoją podróż w powietrzu poza punktem konstrukcyjnym, zajmując 20. pozycję.

Program pucharowego weekendu w zimowej stolicy Kraju Tysiąca Jezior jest wyjątkowo napięty - w sobotę w fińskiej miejscowości odbędzie się konkurs drużynowy, a dzień później na obiekcie HS 130 rozegrane zostaną następne zawody indywidualne.

{"id":"","title":""}

Źródło: x-news/Foto Olimpik

Jesteśmy na Facebooku, dołącz do nas

Wyniki piątkowego konkursu PŚ w Lahti:

M Zawodnik Kraj Skoki (m) Nota
1Severin FreundNiemcy131/127,5276,6
2Stefan KraftAustria125/134265,6
3Kamil StochPolska127/124,5259,8
4Peter PrevcSłowenia125,5/123,5259,6
5Anssi KoivurantaFinlandia128,5/126,5259,0
6Thomas DiethartAustria127/121254,3
7Michael HayboeckAustria126/127252,9
8Gregor SchlierenzauerAustria132/115,5251,8
9Anders BardalNorwegia129/118,5251,7
10Gregor DeschwandenSzwajcaria124/122,5242,9
20Dawid KubackiPolska117,5/118224,8
Źródło artykułu:
Komentarze (16)
avatar
kriswit
1.03.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ciekawa rywalizacja się robi.Kamil walczy,ale jak nie uda mu się wygrać Pucharu Świata nic się nie stanie.On i tak jest wielki !  
wislok
28.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zarówno Prevc jak i Kamil Stoch co w bardzo podobnej dyspozycji, oddają bardzo podobne skoki i róźnice między nimi są minimalne. Freund złapał życiową formę, na pewno żałują,że te Igrzyska nie Czytaj całość
avatar
Kibic Obiektywny
28.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sezon życia wszystko rozstrzygnie się w końcówkach i to bardzo fajne. Skoki robiły się monotonne przez Austrię.. Szlili , Morgi itp..  
avatar
KRUPSKY
28.02.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
extra kamil, oby troszke lepiej w next skokach stocha Kamila :) Puchar musi być nasz:)  
avatar
justyna7
28.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
7
Odpowiedz
ten to ma szczęście kolejny raz fartem coś mu się udało