Szalony konkurs pod Giewontem dla Andersa Bardala, kontrowersje w Zakopanem

Anders Bardal wygrał rozgrywany w loteryjnych warunkach atmosferycznych konkurs PŚ w Zakopanem. Najlepszy z Polaków - Maciej Kot zajął dziesiąte miejsce. Wyniki zawodów trudno uznać za obiektywne.

Maciej Mikołajczyk
Maciej Mikołajczyk

Zbyt silne podmuchy wiatru, plusowa temperatura i dodatkowo mocne opady deszczu utrudniały organizatorom Pucharu Świata przeprowadzenie zawodów w Zakopanem. Pierwsza seria pomimo kapryśnej aury i poważnych kłopotów z odpowiednim przygotowaniem torów najazdowych doszła jednak do skutku, choć nie obyło się bez licznych kontrowersji.

Najgoręcej było w gnieździe trenerskim po słabych próbach Thomasa Dietharta i Andreasa Wellingera. Obaj skoczkowie trafili na całkowicie zniszczony przez wodę rozbieg, co doprowadziło do konfliktu. Wymieniona "dwójka" była wolniejsza na progu o 2 kilometry na godzinę od reszty stawki. Sprawy w swoje ręce postanowił więc wziąć Alexander Pointner. Szkoleniowiec Austriaków głośno protestował, mając poważne pretensje do Waltera Hofera i pełniącego pod Giewontem rolę delegata technicznego Heinza Kuttina.

Jak się okazało - dezaprobata Pointnera przyniosła oczekiwany skutek i jego podopieczny wraz z reprezentantem Niemiec mogli powtórzyć swoje skoki po zakończeniu całej rundy, która padła łupem Andersa Bardala. Zarówno triumfator TCS, jak i zwycięzca z Wisły ponownie musieli czekać na górze Wielkiej Krokwi, by dostać sygnał do zajęcia miejsca na belce startowej, co przełożyło się na fatalne rezultaty.

Bardzo niezadowoleni z postawy jury, próbującej na siłę przeprowadzić zawody Pucharu Świata byli nie tylko sami skoczkowie, ale także licznie zgromadzeni pod obiektem im. Stanisława Marusarza kibice, przedwcześnie opuszczający trybuny. Absurdalny konkurs, nie mający nic wspólnego ze sprawiedliwą i emocjonującą rywalizacją, dobiegł końca po trzech godzinach od jego rozpoczęcia. Po mozolnym przeprowadzeniu pierwszej kolejki Miran Tepes i spółka początkowo sensacyjnie podjęli decyzję, że w Zakopanem odbędzie się jeszcze druga runda, ale ostatecznie wycofali się z tego pomysłu.

Polska ziemia znów okazała się szczęśliwa dla wspomnianego Bardala. Norweg w cieniu kuriozalnego przebiegu zawodów sięgnął po swój szósty pucharowy triumf w karierze, w tym trzeci na biało-czerwonej ziemi. Lider kadry "Wikingów" z wygranej w Tatrach cieszył się już w 2008 roku, z kolei w zeszłym sezonie nie miał sobie równych w Wiśle. Drugie miejsce przypadło Słoweńcowi Peterowi Prevcowi, a trzecie Richardowi Freitagowi. Życiowy wynik osiągnął piąty w klasyfikacji - Rosjanin Mikhaił Maksimoczkin, a najlepszy z gospodarzy - Maciej Kot zamknął czołową "dziesiątkę".

Punkty do klasyfikacji łącznej cyklu zdobyło w sumie sześciu Polaków - na 13. lokacie szalone zmagania zakończył Klemens Murańka, 15. był Krzysztof Biegun, 17. Kamil Stoch, 19. Piotr Żyła, a 21. Jan Ziobro. O sporym pechu mówić może dopiero 42. Stefan Hula. Przedstawiciel klubu Sokoła Szczyrk w swoim pierwszym skoku poszybował na odległość 123,5 metra, ale podczas restartu tak różowo w jego przypadku już nie było.

Na niedzielnej parodii w Zakopanem skorzystać mógł Andreas Kofler. Austriak trafił na korzystne warunki pogodowe i potrafił je wykorzystać, uzyskując 131,5 metra. Niewykluczone, że Tyrolczyk swoim dalekim lotem zdobył uznanie w oczach Pointnera i to on, a nie Manuel Poppinger wystartuje na igrzyskach w Soczi.

Następne konkursy Pucharu Świata w następny weekend w Sapporo. Do dalekiej Japonii na pewno nie polecą polscy olimpijczycy, którzy będą trenować w tym czasie w Beskidach.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas.

Wyniki jednoseryjnego konkursu PŚ w Zakopanem:

M Zawodnik Kraj Skok (m) Nota
1 Anders Bardal Norwegia 131,5 127,0
2 Peter Prevc Słowenia 124,5 124,7
3 Richard Freitag Niemcy 129 122,1
4 Marinus Kraus Niemcy 130 121,4
5 Mikhaił Maksimoczkin Rosja 130,5 119,8
6 Severin Freund Niemcy 124 117,0
7 Michael Hayboeck Austria 122,5 116,7
8 Tomaz Naglic Słowenia 128 116,3
9 Anssi Koivuranta Finlandia 125,5 116,2
10 Andreas Kofler Austria 131 115,7
10 Maciej Kot Polska 126,5 115,7
13 Klemens Murańka Polska 117,5 112,5
15 Krzysztof Biegun Polska 126,5 109,9
17 Kamil Stoch Polska 126,5 108,2
19 Piotr Żyła Polska 118,5 106,9
21 Jan Ziobro Polska 119 106,7
38 Dawid Kubacki Polska 109 88,4
39 Krzysztof Miętus Polska 112 88,2
40 Aleksander Zniszczoł Polska 104,5 87,5
42 Stefan Hula Polska 104 84,7
45 Jakub Wolny Polska 105 83,2

Słoweńcy najlepsi na Wielkiej Krokwi, podium nie dla polskich skoczków

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×