Trening zamiast kwalifikacji w Sapporo, świetny skok Krzysztofa Miętusa!

Maciej Mikołajczyk 18 Stycznia 2013, 10:03

Po tygodniu w Polsce karuzela skoków błyskawicznie przeniosła się do dalekiej Japonii, gdzie w ten weekend mają odbyć się kolejne konkursy Pucharu Świata. Zawody na olimpijskiej "Okurayamie" być może nie dojdą jednak do skutku, gdyż od początku program zmagań w Kraju Kwitnącej Wiśni torpedują niekorzystne warunki atmosferyczne.

Organizatorzy z trudem przeprowadzili pierwszy trening, który zakończył się z niemałym opóźnieniem. Jego zwycięzcą okazał się Czech Jan Matura, a najlepszy z Polaków - Krzysztof Miętus był szósty. Wówczas swoje próby oddali wszyscy zgłoszeni zawodnicy.

Początkowa druga seria skoków została odwołana i o godzinie 9-tej miały rozpocząć się piątkowe eliminacje. Miały, ale wyjątkowo zmienny wiatr i intensywne opady śniegu spowodowały, że kwalifikacje zostały zastąpione skróconym treningiem. Oznacza to, że w sobotnim konkursie wystartuje 54. skoczków, w tym oczywiście pięciu biało-czerwonych.

W niedokończonej testowej kolejce najlepszą, bo 135-metrową odległością popisał się Słoweniec Robert Kranjec. Na drugim miejscu po próbie na 132,5 metra sklasyfikowano naszego Krzysztofa Miętusa, zaś trzecia lokata przypadła Romanowi Koudelce. Pozostali podopieczni Łukasza Kruczka, podobnie jak większość zawodników, nie zachwycili i lądowali wyraźnie przed 120-metrem. Z kolei Maciej Kot i Kamil Stoch byli zmuszeni zrezygnować z oddania swoich skoków.

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)