AZS Częstochowa przed szansą na trzeci z rzędu triumf. "Nie musimy sobie robić presji"
W sobotę AZS Częstochowa czeka kolejny mecz z zespołem z dołu tabeli PlusLigi. Akademicy zmierzą się na wyjeździe z BBTS-em Bielsko-Biała. - Nie musimy sobie robić presji - przyznał Michał Kaczyński.
Po ostatnich triumfach w obozie AZS-u panuje zdecydowanie lepsza atmosfera niż w grudniu, kiedy to zespół przegrywał mecz za meczem, a z funkcji trenera zrezygnował Marek Kardos. Częstochowianie nie zamierzają lekceważyć rywali, ani nie narzucają sobie presji. - Nie mówię, że jedziemy do Bielska-Białej po zwycięstwo, bo nie musimy sobie robić niepotrzebnej presji. Chcemy tam pojechać i zostawić po sobie dobre wrażenie, a jak się uda wygrać, to tym lepiej dla nas, bo będzie to trzecie z rzędu zwycięstwo - przyznał Michał Kaczyński.
Siatkarze częstochowskiego klubu po zwycięstwie z MKS-em Banimexem Będzin nie spoczęli na laurach i pieczołowicie przygotowywali się do kolejnego spotkania. Mimo że Akademicy nie mają już szans na awans do fazy play-off, to walczą o jak najlepszą pozycję przed play-outami. - Cały tydzień za nami, dobrze z trenerem Bąkiewiczem przepracowaliśmy i przygotowaliśmy się taktycznie i technicznie pod BBTS - stwierdził atakujący Akademików.