FF LE: Faworyci nie pozostawili złudzeń - relacja z meczu Słowenia - Macedonia
Reprezentacja Słowenii pokonała po trzysetowej batalii Macedończyków w Final Four Ligi Europejskiej. Zwycięzcy w przyszłym sezonie zagrają w Lidze Światowej
Macedończycy zdołali zerwać się jeszcze do walki za sprawą dobrej postawy atakującego Jowicy Simowskiego oraz chwilowego dołka formy, szczególnie w przyjęciu, Tine Urnauta. W pewnym momencie przegrywali już jedynie 19:20, lecz w końcówce nie ustrzegli się prostych błędów, które przekreśliły ich nadzieję na korzystne otwarcie pojedynku.
W drugiej odsłonie na boisku wciąż dominowali Słoweńcy, błyskawicznie zbudowali przewagę, raz za razem zatrzymując ataki przeciwników. Mitja Gasparini głośno mobilizował swoich kolegów z drużyny i wydawało się, że Macedończycy w tym secie nic już nie zdziałają. Tymczasem po drugiej regulaminowej przerwie zaczęli gonić wynik, ale nie imponowali taką zespołowością jak dzień wcześniej.
Początkowo Zarko Ristoskiego utrzymywali się w grze, tocząc wyrównaną walkę. Słoweńcy szybko pozbawili złudzeń przeciwników, uruchamiając mocną zagrywkę. Ci zaczęli popełniać łatwe błędy i nie było mowy o nawiązaniu jakiejkolwiek walki. Mecz potężnym zbiciem zakończył Klemen Cebulj.
Już rok temu drużyna ze Słowenii liczyła na awans do Ligi Światowej, wówczas przegrali jednak w półfinale. Tym razem, pod wodzą nowego szkoleniowca (Giani został trenerem w marcu), zwyciężyli w turnieju finałowym, a także uniknęli porażki w całej edycji Ligi Europejskiej 2015.
Słowenia - Macedonia 3:0 (25:21, 25:20, 25:17)
Słowenia: Pajenk, Gasparini, Vincic, Kozamernik, Urnaut, Cebulj, Kovacic (libero) oraz Sket, Klobucar
Macedonia: Josifow, N. Gjorgiew, Despotowski, Ljaftow, Simowski, Gjorgjewski, Michajłow (libero) oraz Angelowski (libero), G. Gjorgiew, Madjunkow, Karanowikj