Agent Nikołaja Penczewa: Jeśli umowa z Resovią jest ważna, Nikołaj pozostanie w klubie i wypełni kontrakt
Sprawa Nikołaja Penczewa zaczyna nabierać tempa. Menadżer reprezentujący interesy zawodnika chce podważyć kontrakt obowiązujący z Asseco Resovią.
Słowa agenta reprezentującego m.in. Wilfredo Leona szybko zostały skomentowane przez bułgarską stronę tej sprawy. - Resovia nie wydała oficjalnego oświadczenia w tej kwestii, więc nie rozumiem dlaczego miesza się w to polski agent, który nie ma nic wspólnego z całą sprawą - grzmi w odpowiedzi dla Sportal.bg Konstantin Tiufekcziew.
Według Andrzeja Grzyba, na polecenie swojego menadżera siatkarz nie odbiera telefonów od władz klubu. - Mamy problem z komunikacją, ale jeśli Resovia chce się skontaktować ze mną lub Nikołajem, wie bardzo dobrze jak to zrobić - mówi Tiufekcziew.
- Cały spór toczy się pomiędzy Nikołajem a Resovią. Kontrakt miał zapis umożliwiający przedłużenie go przez klub, ale działacze musieli poinformować o tym zawodnika do 30 kwietnia i wręczyć mu odpowiednie dokumenty - takich "papierów" Nikołaj nie dostał. Jeśli umowa z Resovią okaże się obowiązująca, Nikołaj Penczew pozostanie w klubie i wypełni kontrakt bez problemów. Jeśli natomiast owa umowa okaże się nieważna, "Niki" będzie wolnym zawodnikiem i będzie mógł negocjować z każdym klubem na świecie, także Resovią - mówi w rozmowie ze Sportal.bg agent Nikołaja Penczewa.
Całą sprawę, póki co, można skomentować krótko, posilając się starą polską maksymą - jeśli nie wiadomo o co chodzi, chodzi zapewne o pieniądze...