Nowa środkowa Taurona Banimexu MKS: Liczę, że będziemy walczyć o pierwszą czwórkę

Szeregi dąbrowskiego MKS-u zasiliła między innymi Kamila Ganszczyk, która ma za sobą udane rozgrywki. - Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie znów uda się zawojować rankingi - podkreśliła środkowa.

Olga Krzysztofik
Olga Krzysztofik
Kamila Ganszczyk z pewnością była jednym z odkryć Orlen Ligi w zakończonych rozgrywkach sezonu 2014/2015. Choć razem z drużyną, czyli KSZO Ostrowiec SA, nie zawojowała ligi, to jej indywidualne występy zrobiły wrażenie.
Ganszczyk podbiła rankingi w bloku i zagrywce. Była najlepszą blokującą Orlen Ligi (129 punktów), zostawiając w tyle pozostałe konkurentki. Środkowa zaskoczyła, przyznając, że sądziła, iż lepiej radzi sobie w ataku niż w bloku. Z kolei w klasyfikacji najlepiej serwujących znalazła się na wysokim, szóstym miejscu z 36 asami na koncie.

- Jestem bardzo zadowolona. Statystyki, które są prowadzone przez Orlen Ligę, napawają mnie dumą, podołałam zadaniu. Nie ukrywam, że na początku trochę się stresowałam, bo to najwyższa klasa rozgrywkowa w Polsce. Nie wiedziałam, czy będę w stanie spełnić oczekiwania zarządu i trenera - przyznała środkowa.

Po udanym sezonie w Ostrowcu Świętokrzyskim Kamila Ganszczyk zdecydowała się na przeprowadzkę do Dąbrowy Górniczej. W najbliższych rozgrywkach będzie więc walczyć o miejsce w wyjściowym składzie Taurona Banimexu MKS Dąbrowa Górnicza. - To dla mnie bardzo duży krok do przodu. Liczę na to, że będziemy walczyć o pierwszą czwórkę. To moje marzenie, by w niej być. Cieszę się, że dostałam ofertę z Dąbrowy Górniczej. Mam nadzieję, że wykorzystam daną mi szansę w pełni. Nie jestem aż tak młodą zawodniczką, ale mam przed sobą jeszcze dużo grania, dlatego chcę się dalej rozwijać i walczyć o miejsce w składzie - zaznaczyła.

Obecnie siatkarka odpoczywa po trudach sezonu, lecz jak sama przyznała - niedługo wznowi treningi na siłowni. Oprócz tego, że z dąbrowskim MKS-em chce wejść do najlepszej czwórki w Orlen Lidze, to ma ambicję na bardzo dobre indywidualne występy. - Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie znów uda się zawojować rankingi! Nie ukrywam, że konkurencja jest duża, ale mam nadzieję, że udowodnię, iż moje miejsce w nich nie było przypadkowe - podkreśliła.

Czy Kamila Ganszczyk wywalczy sobie miejsce w podstawowym składzie MKS-u?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×