Liga Światowa 2015: Gwiazdy II dywizji - to oni mają prowadzić swoje reprezentacje do zwycięstw!

W sobotę startują rozgrywki II dywizji Ligi Światowej 2015. Którzy zawodnicy będą mieć na barkach największą odpowiedzialność za wyniki swojej reprezentacji?

Tomasz Rosiński
Tomasz Rosiński

Facundo Conte (Argentyna)
Ponownie w główniej mierze na Facundo Conte będzie opierała się gra kadry Argentyny. W tym sezonie reprezentacyjnym selekcjoner Julio Velasco zdecydował, że będzie wystawiał Conte, który jest nominalnym przyjmującym, na pozycji atakującego. Urodzony w 1989 roku zawodnik ma za sobą dość dobre miesiące w barwach PGE Skry Bełchatów (wybrany do najlepszej drużyny Final Four Ligi Mistrzów 2014/15), co może zwiastować jego dobrą formę także podczas rywalizacji w Lidze Światowej. Jednakże według nieoficjalnych informacji, zabraknie go w pierwszej fazie rozgrywek LŚ z powodu urazu odniesionego w trakcje walki o brązowy medal PlusLigi.

Polub Siatkówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (7)
  • rafaello2000 Zgłoś komentarz
    Szkoda, że żaden polski klub nie stać na Ngapetha czy też Schmitta nie wpominając już o Leonie, Juantorenie, Lucarelliemu czy też Atanasijeviciu...
    • rafaello2000 Zgłoś komentarz
      Uriarte też nie jest żadną gwiazdą panie redaktorze. De Cecco bije go na głowę.
      • kitten Zgłoś komentarz
        Sorry panie Redaktorze, ale w kadrze Francji Kevin Tillie nie jest jeszcze gwiazdą. Jest bardzo dobrym zawodnikiem, ale to wciąż bardziej uzupełnienie składu. W ubiegłym sezonie
        Czytaj całość
        reprezentacyjnym grał zamiennie z Marechalem (a obaj grzaliby ławę gdyby nie kontuzja Lyneela), choć ostatecznie to on wygrał rywalizację. Podobnie a nawet gorzej było w Arkasie. Grał tylko dlatego, że Gordon Perrin się kontuzjował i to grał słabo, choć też miał problemy zdrowotne. W każdym razie umieszczanie go w gronie gwiazd jest mocno mocno na wyrost. U Francuzów zdecydowanie ważniejszym i lepszym sportowo zawodnikiem jest Rouzier, prawdziwy wół roboczy zarówno w ostatnim sezonie reprezentacyjnym (nie tylko MŚ, proszę przejrzeć statystyki ubiegłorocznej LŚ) jak i w Ziraacie, który nie osiągnąłby sukcesu gdyby nie jego gra. Po odejściu z Plusligi jest u nas jakaś dziwna niechęć do uznawania jego klasy.
        • Paweł Szczesiak Zgłoś komentarz
          "Toniutti zakończył sezon klubowy miłym akcentem, prowadząc VfB Friedrichshafen do mistrzostwa Włoch" coś tu chyba nie gra ... :)