Srećko Lisinac: Musieliśmy znaleźć w sobie siłę

Środkowy PGE Skry Bełchatów cieszy się z wywalczonego w środę medalu PlusLigi i ma nadzieję na grę w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie.

Marcin Olczyk
Marcin Olczyk
Zeszłoroczny mistrz Polski w zakończonym właśnie sezonie stoczył zacięty, pełen emocji i zwrotów akcji, bój o ligowy brąz. Mało brakowało, a bełchatowianie zakończyliby rok klubowy bez żadnej zdobyczy. W ostatnim meczu rozgrywek pokonali jednak waleczny Jastrzębski Węgiel i wskoczyli na podium PlusLigi, podtrzymując nadzieję na udział w nowej edycji Champions League.
- W środę mieliśmy ostatnią szansę, aby coś w tym sezonie ugrać. Wiedzieliśmy, że musimy w jakiś sposób znaleźć w sobie siłę i energię, aby wygrać ten pojedynek. Ważnym było również to, aby zająć trzecie miejsce i mieć szansę na ewentualną grę w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie - przyznał w rozmowie z serwisem plusliga.pl Srećko Lisinac.

Niezwykle długi i wyczerpujący sezon ligowy dobiegł końca. Teraz serbski środkowy może skupić się już na reprezentacji, z którą też będzie miał co w najbliższym czasie robić. - Już w najbliższą niedzielę mamy spotkanie. Rozmawiałem z trenem o planach zgrupowania, pytałem czy mogę dostać 2-3 dni wolnego więcej, aby się zregenerować. Jedno jest pewne - w następnym tygodniu na pewno ruszamy z przygotowaniami do Ligi Światowej - zaznaczył zawodnik PGE Skry Bełchatów.

Włoskie media: Leonel Marshall i Srećko Lisinac na celowniku Sir Safety Perugia

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×