Biełogorie Biełgorod zatrudnił człowieka ze sztabu Asseco Resovii Rzeszów

Asseco Resovia Rzeszów zakończyła sezon mistrzostwem Polski. Z klubem pożegna się trener przygotowania fizycznego, Andrzej Zahorski. - Odegrał ogromną rolę w sukcesach Resovii - mówi Andrzej Kowal.

Mateusz Lampart
Mateusz Lampart

Andrzej Zahorski był trenerem przygotowania fizycznego Asseco Resovii Rzeszów od sezonu 2011/2012. Zastąpił na stanowisku Giovanniego Miale, który po zakończeniu przygody z ekipą rzeszowian rozpoczął współpracę z Acqua Paradiso Monza Brianza oraz reprezentacją Polski. Obecnie Włoch pracuje w Jastrzębskim Węglu.

Wiadomo już, że Zahorski dostał ofertę pracy w Biełogorie Biełgorod, która finansowo znacznie przewyższała jego kontrakt w stolicy Podkarpacia. - W życiu jest tak, że coś się zaczyna i kończy. Mogę mu tylko podziękować za te cztery lata. Mam nadzieję, że nasze drogi jeszcze kiedyś się zejdą - przyznaje trener mistrzów Polski.

Wiele osób podziela opinię, iż na sukcesy Pasów ogromny wpływ miał trener przygotowania fizycznego. - Andrzej Zahorski odegrał ogromną rolę w sukcesach Resovii. Kiedy ja po raz pierwszy dostałem propozycję objęcia zespołu, on był pierwszą osobą, do której się zwróciłem z prośbą o współpracę. To był strzał w dziesiątkę. Super chłopak, bardzo ambitny - mówi Andrzej Kowal.

Zahorski w drużynie wicemistrzów Rosji ma tworzyć sztab szkoleniowcy między innymi z Giennadijem Szypulinem i Borysem Kolczinsem. Oprócz tego, w Biełogorie spotka się on z poznanymi już w Asseco Resovii Georgiem Grozerem oraz nowym nabytkiem zespołu, Marko Ivoviciem.

Andrzej Kowal poleci do Stanów Zjednoczonych

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×