Zadecydował "złoty set", Puchar CEV nie dla Żygadły - relacja z meczu Dynamo - Trentino Volley
W rewanżowym meczu finału Pucharu CEV, włoskie Trentino Volley pokonało rosyjskie Dynamo Moskwa, lecz "złotego seta" i całe rozgrywki zwyciężyli gracze z Rosji.
Siergiej Grankin i jego klubowi koledzy, niesieni dopingiem własnych kibiców, starali się narzucać swój styl gry, a zawodnicy z Trydentu mieli duże problemy z zatrzymaniem atakującego Pawła Krugłowa (10:7). Jednakże wystarczyło kilka skutecznych bloków, żeby Trentino uwierzyło, że można w tej konfrontacji skutecznie powalczyć z moskiewskimi siatkarzami (14:15). Do tego swoją trudną zagrywkę dołożył Matej Kazijski, dzięki czemu przybysze z Italii wyszli na prowadzenie 18:15, którego nie oddali już do końca tej partii (19:25).
Trzykrotni mistrzowie ligi włoskiej byli na fali po zwycięstwie w poprzedniej odsłonie, natomiast bardzo dobrą partię rozgrywał przyjmujący Filippo Lanza (4:7). Dynamo Moskwa zaczęło wyglądać coraz bardziej bezradnie, z każdą kolejną akcją tracąc wiarę w sukces w tej części potyczki (10:16). Łukasz Żygadło i spółka spokojnie kontrolowali boiskowe wydarzenia, wygrywając do 25:17.
Pierwsza faza IV seta toczyła się niemalże punkt za punkt (13:13), po czym zaczęli przyspieszać gracze prowadzeni przez szkoleniowca Mariczewa, którzy po pewnym ataku Markina odskoczyli trydentyczkom na dwa oczka (15:13). Co więcej, ekipa ze wschodu Europy zaczęła wykorzystywać swoje kontrataki i objęła prowadzenie 19:15. Mimo to goście zachowali stalowe nerwy i najpierw rzutem na taśmę doprowadzili do remisu (24:24), by ostatecznie przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść (24:26). Tym samym o tym, kto sięgnie po CEV Cup, miał zadecydować tzw. "złoty set".
Od inauguracji decydującej części pojedynku lepiej radzili sobie gospodarze, a w ich szeregach brylował Denis Birjukow (8:3). Po zmianie stron siatkarze z Trydentu rozpoczęli swoją pogoń i doszli Dynamo na jeden punkt (11:10), co zapowiadało kolejną ciekawą końcówkę godną finału Pucharu CEV. Jak się okazało, miejscowi potrafili odeprzeć napór swoich przeciwników (15:12) i sięgnąć po końcowy triumf w tych europejskich rozgrywkach.
Dynamo Moskwa - Trentino Volley 1:3 (27:25, 19:25, 17:25, 24:26)
"złoty set": 15:12
Dynamo Moskwa: Grankin, Krugłow (27), Bierieżko (5), Birjukow (25), Holt (6), Szczerbinin (5), Jermakow (libero) oraz Obmoczajew (libero), Markin (13), Filippow (1), Pankow (1), Zajcew (2).
Trentino Volley: Żygadło, Nemec (12), Kazijski (18), Lanza (23), Sole (11), Birarelli (14), Colaci (libero) oraz Mazzone, Giannelli, Fedrizzi (1).
Zespół Łukasza Żygadły na podium Pucharu CEV:
Grazie a tutti quelli che ci hanno creduto come noi... Da mercoledì ci riproviamo, ancora assieme a voi, nei Play Off pic.twitter.com/mRJNcEqvBc
— trentino volley (@trentinovolley) kwiecień 11, 2015