Karol Kłos: Dostaliśmy niezłą lekcję pokory

PGE Skra Bełchatów nie obroni tytułu mistrza Polski. Podopieczni Miguela Falaski liczą jednak, że znajdą się na ligowym podium.

Marcin Olczyk
Marcin Olczyk
Bełchatowianie mają za sobą bardzo trudny okres. W decydującej fazie sezonu przegrali walkę o dwa najcenniejsze trofea w siatkówce klubowej - mistrzostwo kraju i złoty medal Ligi Mistrzów. Wciąż mają jednak o co grać. Trzecie miejsce w lidze może okazać się przepustką do przyszłorocznej edycji Champions League. PGE Skra Bełchatów w tym sezonie sięgnąć może jeszcze również po Puchar Polski, który, choć mniej prestiżowy niż jeszcze kilka sezonów temu, nadal jest cenną zdobyczą na krajowym podwórku.
- Patrząc na to, co było w ostatnich tygodniach, myślę, że gorzej już nie możemy zagrać. Mamy teraz trochę czasu i oczywiście zdaję sobie sprawę, że cudów się nie zdziała, ale trenerzy pracują już nad tym, aby poukładać tę grę. Myślę, że znajdą odpowiednie lekarstwo na nasze ostatnie dolegliwości. Proszę mi wierzyć - my naprawdę bardzo chcemy zdobyć to trzecie miejsce i wygrać Puchar Polski. Stać nas na to - podkreśla cytowany przez serwis skra.pl Karol Kłos.

Ekipa Miguela Falaski nie może się teraz załamywać. Trzeba brać się do ciężkiej pracy, żeby uratować końcówkę sezonu, ale też odpowiednio przygotować się do kolejnego roku zmagań klubowych. - Każdy w tym zespole wierzy w siebie. Może to była taka chwilowa słabość, która przytrafiła się podczas tych najważniejszych spotkań. Tym bardziej jest nam przykro, bo myślę, że w przekroju całego sezonu nie prezentowaliśmy się źle. Dostaliśmy niezłą lekcję pokory i mam tu na myśli również siebie. Do wszystkiego trzeba się przykładać jeszcze mocniej - przyznaje reprezentacyjny środkowy.

Andrzej Wrona: Lotos był po prostu lepszy, ale my wciąż mamy o co grać

Czy PGE Skra Bełchatów będzie w stanie wywalczyć brązowy medal PlusLigi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×