Tore Aleksandersen: Takiej postawy oczekuję

Siatkarki Impela Wrocław nie pozostawiły złudzeń rywalkom z Bielska-Białej i w dwóch meczach na swoim parkiecie od samego początku dyktowały warunki gry.

Marcin Górczyński
Marcin Górczyński
Sytuacja Impelek przed pojedynkami na swoim parkiecie nie należała do najkorzystniejszych. Wrocławianki przegrały pierwsze spotkanie na Podbeskidziu i do rywalizacji w Hali Orbita z BKS-em Aluprof Bielsko-Biała przystąpiły z nożem na gardle. - Jestem ogromnie zadowolony z tego, jak moje zawodniczki poradziły sobie z tą sytuacją. Rywalki zagrały bardzo dobry pojedynek u siebie, postawiły nas pod ścianę i wiedzieliśmy, że musimy wygrać dwa mecze u nas - ocenił Tore Aleksandersen.
Siatkarki wrocławskiego klubu w obu pojedynkach nie dały szans rywalkom i już na początku setów wypracowywały bezpieczną przewagę. Na siatce nie do zatrzymania był chorwacki duet Hana Cutura - Mira Topić, a w defensywie wspaniałe spisywała się libero Agata Sawicka. - Przeciwniczki nie zdołały zdobyć więcej niż 90 punktów w dwóch meczach. Nasza skuteczność w ataku, serwowanie, gra w obronie stały na bardzo wysokim poziomie. Zaangażowanie moich zawodniczek w trening w ostatnim tygodniu oraz koncentracja były wspaniałe. Właśnie takiej postawy oczekuję - dodał norweski szkoleniowiec.

Już niedługo wrocławianki przystąpią do półfinałowej rywalizacji z Chemikiem Police. Faworytem do awansu z pewnością będą aktualne mistrzynie kraju. które w rundzie zasadniczej poniosły tylko jedną porażkę. - Jesteśmy w czwórce, zagramy z Policami w półfinale, bez wielkiej presji. Postaramy się pokazać z jak najlepszej strony. Wiem, że możemy zaprezentować się dobrze - zakończył Aleksandersen.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×