Stephane Antiga: Teraz kibicuję całej polskiej siatkówce
Trener biało-czerwonych przyznaje, że liczył na dwa medale polskich drużyn w Final Four Ligi Mistrzów. - Znam zawodników i sztab z Bełchatowa, więc smutno mi z powodu ich niepowodzenia - twierdzi.
Agata Kołacz
Przed finałowym turniejem Ligi Mistrzów głośno mówiło się o szansach naszych reprezentantów na dwa krążki. Ostatecznie powody do zadowolenia miała tylko Asseco Resovia Rzeszów, która zmagania zakończyła na drugim stopniu podium. PGE Skra Bełchatów zajęła dopiero czwarte miejsce. - Szkoda, że tylko jedna drużyna z Polski zdobyła medal. Liczyłem na konfigurację złoto i brąz. Chodziło o osiągnięcie możliwie jak najlepszego wyniku - mówi Stephane Antiga.
Szkoleniowiec Polaków coraz uważniej musi przyglądać się postawie swoich podopiecznych. - Oczywiście jestem pod wrażeniem postawy kilku zawodników z kadry, jak Fabian Drzyzga czy Piotr Nowakowski. Dla mnie było to również ciekawe doświadczenie - móc obserwować, jak sobie radzą. Bardzo fajnie było uczestniczyć w tym Final Four, poczuć atmosferę. Uważam, że turniej był dobrze zorganizowany - twierdzi nasz rozmówca.