Wilfredo Leon dla SportoweFakty.pl: Nie jesteśmy faworytem
Kubański przyjmujący zapewnia, że jego zespół będzie bił się w finale o zwycięstwo. Zaznacza też, że Zenit ciężko pracował przed berlińskim turniejem.
Władimir Alekno musi w ostatnim czasie radzić sobie z problemami zdrowotnymi kilku swoich podopiecznych. Okazuje się, że trudności te mogą wynikać z olbrzymich obciążeń treningowych, jakie rosyjski szkoleniowiec narzucił drużynie. - To prawda. Musieliśmy wzmocnić przygotowanie fizyczne, ponieważ spodziewaliśmy się trudnych meczów w Final Four - wyjaśnia kubański przyjmujący.
W wielkim finale Ligi Mistrzów Zenit Kazań o złoto zagra z Asseco Resovią - klubem, który Leonowi nie jest obojętny. Jeszcze nie tak dawno temu przebywał on bowiem w Polsce i trenował z rzeszowskim zespołem. - Tak, mam z nimi świetny kontakt. Kibicuję im w półfinale ze Skrą, jednak jeśli spotkamy się to na boisku będziemy rywalami, jednak chwilę później ponownie staniemy się kolegami - zaznacza nasz rozmówca.