Paweł Mikołajczak: Sześć setów w Bydgoszczy? Czemu nie!
Po wyrównanym pojedynku AZS Politechnika Warszawska przegrała z Transferem Bydgoszcz. Atakujący Inżynierów Paweł Mikołajczak zapewnia, że w rewanżu zespół powalczy o zwycięstwo.
Po pokonaniu Czarnych Radom Akademicy zakończą sezon w pierwszej ósemce, jednak Mikołajczak twierdzi, że zespół nie spocznie na laurach. - Ósma pozycja daje spokój. Nie chcemy jednak na tym miejscu skończyć. Chcemy wykorzystać zmiany w lidze. Zakończyliśmy rundę zasadniczą na dziewiątym miejscu, a teraz bijemy się o piątą pozycję. W Bydgoszczy na pewno nie odpuścimy.
Po wyleczeniu kontuzji atakujący Politechniki na kilka spotkań wskoczył do pierwszej szóstki. Jednak w ostatnich meczach większość czasu spędził w kwadracie dla rezerwowych. - Pewnie, że chcę grać od początku. Jest jednak duża rywalizacja. Zrobiło się nagle nas trzech na pozycji atakującego. Wszystko toczy się w przyjacielskich warunkach. Nie mamy pretensji o to, kto wychodzi w pierwszym składzie. Trener wybiera do szóstki tego, kto jest najlepszy w danym momencie. I w tym ma duży komfort. Dla niego na pewno to jest na plus. Dla nas to motywacja do bycia lepszym - zakończył Mikołajczak.