Asseco Resovia blisko finału PlusLigi. "Porażka w pierwszym secie wpłynęła na naszą ambicję"
Asseco Resovia Rzeszów w półfinałowej rywalizacji z Jastrzębskim Węglem prowadzi 2:0. Rzeszowianie wtorkowy mecz zaczęli od porażki, ale w trzech kolejnych setach zdominowali rywali.
W zespole z Rzeszowa nie było słabych punktów. Nagrodę MVP spotkania otrzymał Fabian Drzyzga, bezbłędny w ataku był Piotr Nowakowski, który skończył wszystkie 9 ataków, a Jochen Schoeps zakończył mecz ze skutecznością na poziomie 60 procent. - Jesteśmy bardzo szczęśliwy z tego zwycięstwa na trudnym terenie. Zagraliśmy bardzo dobry mecz, Jastrzębski Węgiel dobrze zagrał w pierwszej partii. Cieszy mnie to, że zespół dalej prezentował wysoki poziom, odskoczył rywalom. Uciekła nam końcówka czwartej partii, ale graliśmy konsekwentnie i równo przez całe spotkanie - przyznał Dawid Konarski.
Asseco Resovię Rzeszów 28 marca czeka pierwszy mecz w Final Four Ligi Mistrzów. Kapitan Pasów nie ukrywa, że jego zespół chciałby zakończyć półfinałową rywalizację przed wyjazdem do Berlina. - Po awansie do Final Four cały czas utrzymujemy koncentrację. Teraz mamy przed sobą piątkowy mecz, w którym chcielibyśmy zakończyć tę rywalizację i do Berlina jechać już z czystą głową. To będzie następny trudny mecz, ale damy z siebie wszystko, by zakończyć tę rywalizację w trzech meczach - zadeklarował Konarski.
Zdecydowanie ostrożniejszy w swoich deklaracjach jest szkoleniowiec Asseco Resovii, który mimo prowadzenia z Jastrzębskim Węglem 2:0, nie czuje się jeszcze pewny udziału w finale PlusLigi. - Prowadzimy 2:0, ale nie takie wyniki się odwracało. Jestem bardziej ostrożny i wiem, że kolejne spotkanie w Rzeszowie będzie dla nas trudne. Zrobiliśmy, co mogliśmy, ale to jeszcze nie koniec rywalizacji - stwierdził szkoleniowiec Asseco Resovii.