Pasy na prowadzeniu w półfinale z JW. Kosok: Mam nadzieję, że to zmienimy

W półfinałach pomiędzy Asseco Resovią a Jastrzębskim Węglem na prowadzeniu 1:0 są rzeszowianie. Podopieczni Roberto Piazzy zrobią wszystko, aby we własnej hali wyrównać stan rywalizacji.

Monika Skrzyniarz-Gwizdała
Monika Skrzyniarz-Gwizdała
Po raz pierwszy w historii PlusLigi w 1/4 walki o mistrzostwo Polski spotkały się ze sobą drużyny Jastrzębskiego Węgla i Asseco Resovii Rzeszów. Faworytem potyczki są wicemistrzowie kraju, którzy już w pierwszym półfinałowym meczu potwierdzili swoją dobrą dyspozycję wygrywając we własnej hali 3:1.
- Było blisko. W zasadzie parę punktów straconych przy przestojach w grze, jakieś proste błędy... Małe rzeczy spowodowały to, że nasza gra stawała - twierdzi środkowy Jastrzębskiego Węgla, Grzegorz Kosok. Podopieczni Roberto Piazzy z pewnością nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa i we własnej hali widowiskowo-sportowej w Jastrzębiu-Zdroju będą chcieli wyrównać stan rywalizacji. - Mam nadzieję, że u nas to zmienimy i wygramy mecz.

Jednocześnie środkowy Pomarańczowych twierdzi, że na tym etapie obecny system rozgrywek, nie faworyzuje żadnej z drużyn walczących o najwyższe laury PlusLigi. Uważa, że granie zamiennie jeden mecz u siebie, jeden na wyjeździe sprawia, że jest więcej czasu na odpoczynek, przez co każdy ma równe szanse. - Od zawsze każdy był przyzwyczajony, że fazę play off gra się "dwa tu" i "dwa tam". Dla niektórych drużyn to jak jest teraz, może czasami jest trochę na plus. Tyle tych spotkań było, jest i będzie więc jest czas, żeby dostać jakiś dzień wolnego, spędzić go w swoim domowym gronie i zebrać siły na kolejne spotkanie - kończy środkowy JW.

Początek spotkania w Jastrzębiu o godzinie 20:30.

Wicemistrz Polski chce pójść za ciosem - zapowiedź meczu Jastrzębski Węgiel - Asseco Resovia Rzeszów

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×