Mariusz Wlazły: Umiejętności Atanasijevicia z każdym rokiem rosną

PGE Skrę Bełchatów w środę czeka trudna przeprawa Perugii. Liderem zespołu jest znakomicie znany przez żółto-czarnych Aleksandar Atanasijević.

Dominika Pawlik
Dominika Pawlik
PGE Skra Bełchatów w poprzedniej rundzie mierzyła się już z włoskim zespołem i na wyjeździe wygrała w trzech setach. Dużą rolę odgrywała słaba postawa rywali, ale z pewnością mistrzowie Polski marzą o podobnym meczu z Sir Safety Perugia. - Na pewno chcielibyśmy powtórzyć tamten mecz. Jeżeli udałoby się wygrać bez straty punktu to bylibyśmy bardzo szczęśliwi. Wiemy jednak, że będzie ciężko i musimy być bardzo zdeterminowani i skoncentrowani, aby uzyskać korzystny wynik - powiedział Mariusz Wlazły.
Żółto-czarnych czeka trudna przeprawa z wicemistrzami Włoch. - Rywal jest bardzo wymagający i posiada wiele atutów, żeby wygrywać z najlepszymi. Poprzez odprawę techniczną będziemy się przygotowywać do tych bardzo dobrych zagrań. Poznamy też ich słabsze strony i mam nadzieję, że wykorzystamy je podczas meczu - wyjaśnił kapitan PGE Skry.

Dodatkowym smaczkiem będzie rywalizacja atakujących, bowiem Aleksandar Atanasijević spędził w Bełchatowie dwa sezony i mocno się związał zarówno z klubem, jak i kibicami. - Aleks jest bardzo dobrym zawodnikiem. Pokazał, że z każdym rokiem jego umiejętności rosną. Jest to jasna postać tego zespołu i odgrywa w nim bardzo ważną rolę - zakończył Wlazły.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×