Dawid Pawlik: Absencja Fojucik spowodowana była mistrzostwami Polski juniorek

Drugi trener Pałacu Bydgoszcz wytłumaczył brak Weroniki Fojucik w składzie na mecz z Chemikiem Police. Szkoleniowiec ocenił także wyjazdową potyczkę bydgoszczanek z obrończyniami tytułu.

Szymon Łożyński
Szymon Łożyński
Pałac Bydgoszcz rundę zasadniczą Orlen Ligi zakończył w Policach. Po trzech setach przyjezdne musiały uznać wyższość absolutnych faworytek do obrony mistrzostwa Polski. Tym samym bydgoszczanki zakończyły rundę zasadniczą na ostatniej 12. pozycji. W 22. kolejkach podopieczne Adama Grabowskiego odniosły tylko jedno zwycięstwo z SK bank Legionovią Legionowo.
W ostatnich spotkaniach Pałacu dość regularnie w wyjściowej szóstce pojawiała się Weronika Fojucik. Tymczasem w Policach młodej przyjmującej zabrakło w ogóle w składzie meczowym. Czym spowodowana była jej absencja? - W ostatnich dniach Weronika nie trenowała z naszym zespołem, ponieważ wraz z juniorkami przygotowywała się do ćwierćfinałowego turnieju mistrzostw Polski juniorek, w  którym uczestniczyła - wytłumaczył Dawid Pawlik. Miejsce Fojucik na prawym skrzydle zajęła Kinga Dybek. Jej statystyki, podobnie jak całej drużyny gości, nie były jednak oszałamiające. Przyjmująca nieźle wywiązała się z zadań defensywnych, ale w ataku skończyła tylko 4 z 18 posłanych do niej piłek. Jak wyglądała gra głównej zainteresowanej oczami sztabu szkoleniowego? - Kinga bardzo dobrze prezentowała się na treningach, dlatego też dostała swoją szanse. Należy jednak pamiętać, że nie zawsze forma z treningów przekłada się na samo spotkanie. Jeśli chodzi o przyjęcie, to nie można mieć do niej większych zastrzeżeń. Natomiast w ataku nie wyszedł jej ten mecz. Policzanki zagrały bardzo dobrze blokiem i w obronie, więc nasze zawodniczki miały utrudnione zadanie - podkreślił asystent trenera Grabowskiego.
Dawid Pawlik przez kilka spotkań rundy zasadniczej samodzielnie prowadził zespół z Bydgoszczy Dawid Pawlik przez kilka spotkań rundy zasadniczej samodzielnie prowadził zespół z Bydgoszczy
W sobotnim spotkaniu największa dysproporcja pomiędzy obiema drużynami zarysowała się w bloku. Policzanki zapunktowały w tym elemencie aż 12 razy, podczas gdy ich rywalki tylko trzykrotnie powstrzymały akcje na siatce blokiem. Taka przewaga miejscowych to efekt ich dobrej taktyki, czy indywidualnych błędów atakujących bydgoskiego zespołu? - W siatkówce blok jest elementem bardzo nieprzewidywalnym. Przeciwnik miał w składzie bardziej doświadczone zawodniczki o lepszych parametrach fizycznych, co znacznie ułatwiało im ustawianie bloku i grę w tym elemencie - wytłumaczył Pawlik.

W żeńskich rozgrywkach po rundzie zasadniczej rozpoczęła się ponad dwutygodniowa przerwa. Batalia o medale i miejsca 5-12 rozpocznie się 18 marca. W międzyczasie 14 i 15 marca w Kędzierzynie-Koźlu odbędzie się finałowy turniej Pucharu Polski siatkarek. Z kolei zawodniczki Pałacu w pojedynkach z KSZO Ostrowiec SA będą walczyły o prawo gry o miejsce piąte. Pierwsze starcie obu drużyn 18 marca w Bydgoszczy. Jak zatem będą wyglądały ich przygotowania do fazy pucharowej? - Nasz rytm treningowy będzie nieco zmieniony. Na początek czeka nas więcej jednostek z przygotowania fizycznego. Później wejdziemy w podobny rytm treningowy jak do tej pory. Chcemy także zagrać kilka spotkań kontrolnych - zakończył swoją wypowiedź asystent głównego szkoleniowca Pałacu.

Czy Chemik Police obroni mistrzostwo Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×