Złe dobrego początki - relacja z meczu Developres SkyRes Rzeszów - Polski Cukier Muszynianka Muszyna

Choć początek rywalizacji ostatniej kolejki OL pomiędzy Developresem a Muszynianką zapowiadał zacięte spotkanie, podopieczne Serwińskiego szybko przejęły kontrolę nad meczem i wygrały starcie 3:1.

Monika Skrzyniarz-Gwizdała
Monika Skrzyniarz-Gwizdała
Od samego początku spotkania gospodynie postawiły trudne warunki zajmującym trzecią lokatę w tabeli siatkarkom z Muszyny (3:0). W wyrównanym otwarciu starcia z bardzo dobrej strony pokazała się Paula Szeremeta, która bezwzględnie punktowała rywalki na kontrach (9:7). Głównie przy jej skutecznych reakcjach na siatce, siatkarki Mariusza Wiktorowicza w seriach zdobywały punkty (17:14). Dopiero Karolina Różycka zdołała przerwać dominację gospodyń, a po dołączeniu do gry Kingi Hatali przyjezdne odrobiły straty (23:23). Jednak atakująca z Muszyny mimo dobrej końcówki zarówno w ataku, jak i w polu serwisowym nie zdołała przeciwstawić się warunkom gry dyktowanym przed rzeszowianki. Po dwóch kluczowych interwencjach Ewy Śliwińskiej gospodynie zakończyły partię 25:23.
Na początku kolejnej partii miała miejsce przykra sytuacja, po której z gry wykluczona została Sylwia Wojcieska. Po niefortunnym wylądowaniu po ataku przy stanie 2:3, bardzo dobrze spisująca się środkowa była zmuszona do opuszczenia placu boju w towarzystwie pomocy medycznej.

Jednak strata Wojcieskiej nie załamała przyjezdnych - wręcz przeciwnie. Po otwarciu seta blokiem na głównej punktującej Developresu, przebieg partii przypominał jednostronną grę podopiecznych Bogdana Serwińskiego. Do świetnie spisującej się Hatali dołączyły pozostałe zawodniczki Muszynianki, zdecydowanie podwyższając poziom prezentowanej gry. Gospodynie pogrążyły błędy własne i zadecydowały o końcowym wyniku partii 14:25.

Następna odsłona podobnie jak poprzednia rozpoczęła się od straty punktu przez Developres Rzeszów. Na skutek punktowego bloku Justyny Sosnowskiej na Emilii Musze oraz coraz lepszej dyspozycji w ataku Kingi Hatali, szkoleniowiec beniaminka zmuszony był do interwencji, które w ostatecznym rozrachunku okazały się bezskuteczne. Po raz kolejny w ekspresowym tempie przyjezdne złapały wysoką przewagę. Na pierwszy plan wysunął się duet Ivana Plchotova - Natalia Kurnikowska, które wzięły na siebie ciężar zdobywania punktów. Trzecią odsłonę zwieńczył blok na Paulinie Głaz dający prowadzenie Mineralnym 2:1.
Justyna Sosnowska zastapiła kontuzjowaną Sylwię Wojcieską i w 100% wywiązała się z postawionych jej zadań Justyna Sosnowska zastapiła kontuzjowaną Sylwię Wojcieską i w 100% wywiązała się z postawionych jej zadań
Bezpieczne już trzeciej lokaty w ligowej tabeli, siatkarki Serwińskiego do czwartego seta podeszły jeszcze pewniej niż w poprzednich dwóch partiach. Po rozpoczęciu od pięciopunktowego prowadzenia na pierwszej przerwie technicznej (8:3), przyjezdne regularnie zwiększały przewagę (16:9). Taki przebieg rywalizacji pozwolił trenerowi przyjezdnych na roszady w wyjściowej szóstce. Mimo indywidualnych dobrych zagrań podkarpackich zawodniczek między innymi dwóch asów serwisowych Pauliny Głaz, podopieczne Mariusza Wiktorowicza zakończyły rywalizację w rundzie zasadniczej porażką z faworytem z Muszyny 1:3.

Developres SkyRes Rzeszów - Polski Cukier Muszynianka Muszyna 1:3 (25:23, 14:25, 16:25, 13:25)

Developres: Nowakowska, Hawryła, Śliwińska, Budzoń, Szeremeta, Mucha, Borek (libero) oraz Głaz, Kazała, K. Filipowicz,

Muszynianka: Różycka, Wojcieska, Radenković, Kurnikowska, Plchotowa, Hatala, Maj-Erwardt (libero) oraz Sosnowska,

MVP: Justyna Sosnowska

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×