Rafał Buszek: Cieszymy się, że udało nam się wykonać nasz plan

W sobotni wieczór Asseco Resovia Rzeszów postawiła kropkę nad "i" i po raz drugi pokonując Cerrad Czarnych Radom awansowała do półfinału mistrzostw Polski.

Monika Skrzyniarz-Gwizdała
Monika Skrzyniarz-Gwizdała
- Wiedzieliśmy jaka jest stawka. Mamy na tyle doświadczony zespół, że nie trzeba przypominać o co gramy. Każdy mecz na tym etapie jest ważny. Każdy wiedział co ma robić. Dla nas najważniejsze było, żeby zakończyć tę rywalizację już w sobotę i skupić się na wyjeździe na Syberię. Nikt chyba nie chciał żeby ta walka przeciągnęła się o jeden dzień i to było dla nas najważniejsze. Cieszymy się, że udało nam się wykonać nasz plan - mówił po rewanżowym meczu I fazy play off PlusLigi z Cerrad Czarnymi Radom przyjmujący wicemistrzów Polski - Rafał Buszek.
Po wygraniu nerwowego spotkaniu w Radomiu, Asseco Resovia Rzeszów sobotnim zwycięstwem 3:0 przypieczętowała swój awans do strefy medalowej mistrzostw Polski. - Spodziewaliśmy się troszeczkę łatwiejszego meczu niż w Radomiu. Tam w tej hali gra się bardzo ciężko, są bardzo mocni u siebie co pokazali już w tym sezonie. Cieszyliśmy się, że wygraliśmy to trudne spotkanie w Radomiu. Jakbyśmy przegrali, a teraz gra się do dwóch zwycięstw mogłoby być różnie. Każdy mecz jest o wszystko - dodaje przyjmujący Pasów.

Dla zawodników Andrzeja Kowala emocje na rodzimych parkietach oraz związana z tym premia do półfinału rozgrywek odchodzą na bok. W najbliższą środę Pasy czeka nie lada wyzwanie w Lidze Mistrzów. W play off "6" podkarpaccy siatkarze zmierzą się z rosyjskim zespołem Lokomotiw Nowosybirsk. Pierwsze starcie obu ekip zostanie rozegrane na Syberii, w hali rywala Resovii. - Co do Nowosybirska to jak na razie osobiście sprawdziłem jak daleka jest to podróż oraz jaka jest tam pogoda także na pewno nie jedziemy na wakacje, tylko walczyć. Z oględzin wyszło, że nie jest tam wcale tak ciepło. Najgorsza sprawa jest związana z odległością, długością podróży i zmianą czasu. Jeżeli chodzi o rywalizacje klubowe będzie to mój pierwszy tak daleki wyjazd. Mam nadzieję, że zmiana czasu nie odegra kluczowej roli. Nikt nie chce jechać grać do Rosji i to tak daleko, ale wiedzieliśmy na kogo trafiamy. Żeby awansować do Final Four musimy wygrywać - wstępnie analizował potyczkę z rosyjską drużyną Rafał Buszek. Polski przyjmujący dodaje również - Jest to bardzo mocna drużyna. Każdy zespół z Rosji, który występował w europejskich pucharach jest bardzo dobry. Na tym etapie trudno wyobrazić sobie łatwego przeciwnika.

Asseco Resovia swoją podróż do Rosji rozpocznie w poniedziałek. Rewanżowe spotkanie, które bezpośrednio wyłoni półfinalistę europejskiego turnieju zostanie rozegrane w stolicy Podkarpacia 11 marca o godzinie 20:30.

Pasy w strefie medalowej PlusLigi - relacja z meczu Asseco Resovia Rzeszów - Cerrad Czarni Radom

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×