Michał Bąkiewicz po raz drugi ukarany czerwoną kartką. "Na temat pracy sędziów nie chcę się wypowiadać"
AZS Częstochowa przegrał z Effectorem Kielce 0:3 i mocno ograniczył szansę na awans do kolejnej fazy play-off. W dodatku po raz drugi w tym sezonie czerwoną kartką ukarany został Michał Bąkiewicz.
Łukasz Witczyk
Siatkarze AZS Częstochowa, jak i Effectora Kielce w tym sezonie spisują się poniżej oczekiwań. Słaba postawa w fazie zasadniczej zaowocowała tym, że obie drużyny walczyć muszą o możliwość rywalizacji o miejsca 5-12 w dwumeczu. Po pierwszym starciu w zdecydowanie lepszej sytuacji są kielczanie, którym w rewanżu wystarczy wygranie dwóch setów i nadal będą się liczyć w walce o europejskie puchary.
Michał Bąkiewicz ukarany został czerwoną kartką za komentowanie decyzji arbitra
Jednak czerwona kartka dla trenera Akademików, a co za tym idzie strata jednego punktu, podziałała mobilizująco na zawodników częstochowskiego zespołu. - Trener agresywnie zareagował na decyzję sędziego i dostał czerwoną kartkę. Myślę, że to wprowadziło więcej agresji do naszej gry. Ta kartka trochę nas zdeprymowała, trochę wkurzyła i agresywniej weszliśmy w trzecią partię - ocenił Rafał Szymura.
Przed siatkarzami AZS-u Częstochowa trudne zadanie. We wtorkowym rewanżowym meczu w Kielcach podopieczni Michała Bąkiewicza muszą wygrać za trzy punkty, a żeby myśleć o awansie do kolejnej fazy play-off, to muszą również zwyciężyć w złotym secie.
Dla nas wynik jest 0:0 - rozmowa z Dariuszem Daszkiewiczem, trenerem Effectora Kielce