Gospodynie walczyły jak lwy, ale przegrały z mistrzem - relacja z meczu KSZO Ostrowiec Św. - Chemik Police
Gospodynie walczyły jak lwy, ale przegrały z mistrzem - relacja z meczu KSZO Ostrowiec Św. - Chemik Police
Siatkarki KSZO Ostrowiec Św. mimo ogromnej woli walki i ambicji nie sprostały wyżej notowanemu Chemikowi Police, ulegając mistrzyniom Polski w trzech setach.
Pierwszy punkt w meczu ku radości kibiców zgromadzonych w hali w Ostrowcu Świętokrzyskim zdobyła przyjmująca KSZO Joanna Kuligowska. Później do głosu doszedł już Chemik i to on na pierwszą przerwę techniczną schodził z trzema oczkami przewagi (5:8). Mimo przewagi faworyta potyczki, ostrowczanki nie zamierzały łatwo się poddać. Świetnie w ataku radziła sobie Katarzyna Brojek, dzięki której pomarańczowo-czarne zbliżyły się do zespołu z Polic na jeden punkt (13:14). Jednak to, Chemik schodził z lepszym wynikiem na drugą przerwę techniczną (13:16). Końcówka mimo ambitnej walki KSZO należała do faworyta potyczki i to zespół przyjezdny po skutecznym ataku Izabeli Kowalińskiej zakończył pierwszą odsłonę do 18.
Drugą odsłonę zdecydowanie lepiej rozpoczęły siatkarki przyjezdne, które szybko objęły prowadzenie (0:4). Ostrowczanki wprawdzie doszły rywalki, ale na pierwszą przerwę techniczna za sprawą asa serwisowego Małgorzaty Glinki-Mogentale w lepszej sytuacji był Chemik (6:8). Podopieczne trenera Dariusza Parkitnego doprowadziły jeszcze do wyrównania po 11, ale na drugą przerwę techniczną znowu lepsze schodziły rywalki, które zatrzymały mocny atak Barbary Bawoł (14:16). Ekipa gospodyń starała się dogonić siatkarki z Polic, ale doświadczenie rewelacyjnego w tym sezonie Chemika nie pozwoliło pomarańczowo-czarnym na niebezpieczne zbliżenie się do przeciwniczek (16:22) i to zespół przyjezdny po atomowym ataku Glinki zakończył partię do 18.
Trzecia partia z dotychczasowych odsłon od początku była najbardziej wyrównana (4:4) i pierwszy raz w meczu na przerwę techniczną z przewagą schodziły ostrowczanki, dla których zapunktowała Marta Wójcik (8:4). Kolejne cztery oczka zdobył Chemik (8:8) i od tego momentu zaczął panować na boisku (10:14), by na drugą przerwę techniczną schodzić już z pięcioma punktami przewagi (10:16). Dominacja ekipy gości nie podlegała dyskusji i to Chemik zakończył trzeciego seta do 15 po podwójnym odbiciu KSZO i całe spotkanie 3:0.
![Grali bez końca. Kosmiczna akcja w finale PlusLigi [WIDEO]](https://v.wpimg.pl/NTE3MC5qYTUkUTtwGgpsIGcJbypcU2J2MBF3YRpDf2I9An93GgIoeSRXICpbGD0gN1IuKVRfOSQmVyNtRR1hJzFcPyJSFHx7I1YsN0ADKzAaXD8qUhggNSkce3UHSC9lIFApdgJDemAaAHxxDUR_Y3UdJzNSUzM)
![Grali bez końca. Kosmiczna akcja w finale PlusLigi [WIDEO]](https://v.wpimg.pl/NTE3MC5qYTUkUTtwGgpsIGcJbypcU2J2MBF3YRpCfWY9AnRyGgIoeSRXICpbGD0gN1IuKVRfOSQmVyNtRR1hJzFcPyJSFHx7I1YsN0ADKzAaXD8qUhggNSkce3UHSC9lIFApdgJDemAaAHxxDUR_Y3UdJzNSUzM)
