Edward Skorek oskarża byłego prezesa polskiego związku. "To było oszustwo"

We wrześniu 2012 Mirosław P. pochwalił się, że oficjalnie został wybrany wiceprezydentem światowej federacji. Problem jednak w tym, że...

Marek Bobakowski
Marek Bobakowski
Początek października 2012, do wyborów prezesa Polskiego Związku Piłki Siatkowej pozostaje kilka dni. Mirosław P. bierze udział w Kongresie Międzynarodowej Federacji Siatkówki w Anaheim. Przywozi świetną informację: został wybrany wiceprezydentem FIVB odpowiedzialnym za marketing. Oficjalna strona internetowa polskiego związku - trudno się dziwić - chwali się nową funkcją swojego szefa.
Ze względów prawnych ukryliśmy dane osobowe aresztowanego byłego prezesa PZPS. (fot. www.pzps.pl) Ze względów prawnych ukryliśmy dane osobowe aresztowanego byłego prezesa PZPS. (fot. www.pzps.pl)
- To był wyjątkowo przebiegły ruch P. - mówi nam Edward Skorek, jedna z twarzy Forum G-16, które powstało kilka dni temu i o którym szeroko pisaliśmy.
- P. podkoloryzował pewne fakty, aby w Polsce zostać wybranym na trzecią kadencję - kontynuuje Skorek. - Ludzie usłyszeli, że został wiceprezydentem FIVB i stwierdzili, że ma świetną pozycję na międzynarodowej arenie. Pewnie część dlatego na niego głosowała.

Przypomnijmy, że Mirosław P. wygrał wybory w PZPS niewielką przewagą. Zebrał 48 głosów, jego rywal - Waldemar Bartelik - uzyskał poparcie 39 delegatów. Wróćmy jednak do oskarżeń ze strony Skorka.

- P. nie jest żadnym wiceprezydentem FIVB, jest w zarządzie. A to nie to samo. Proszę sprawdzić na stronie internetowej międzynarodowej federacji - dodaje.

Sprawdziliśmy. Rzeczywiście, Ary Graca ma aż dwunastu zastępców, ale na próżno wśród nich szukać Polaka. Mirosław P. jest członkiem zarządu odpowiedzialnym za prawa marketingowe. Tutaj dowód: link do strony FIVB.

Postanowiliśmy dokładniej zbadać sprawę. Z naszych informacji uzyskanych u trzech osób związanych z aresztowanym byłym prezesem PZPS wynika, że rzeczywiście został namaszczony na "wice", ale... Nieformalnie! Oficjalnie nim nie jest i nigdy nie był. Taka subtelna, acz z punktu prawnego bardzo widoczna różnica. - Mam nawet w domu protokół z tych wyborów i tam jest jasno napisane, że P. nie jest wiceprezydentem, jest członkiem zarządu. Dla mnie to po prostu oszustwo. Wprowadził specjalnie w błąd delegatów, aby uzyskać trzecią kadencję - Skorek nie owija w bawełnę.

Jak jeden z liderów Forum G-16 odbiera zmianę na stanowisku szefa PZPS? Co sądzi o Pawle Papke? - Pożyjemy, zobaczymy. Bardzo pozytywnie przyjąłem to, że Paweł chce spotkać się z ludźmi z opozycji, wyciąga rękę. Do mnie jeszcze nie zadzwonił, ale deklaruję, że chętnie się spotkam. Nie jestem jego przeciwnikiem, ale chciałbym, aby kilka rzeczy zmienić - przekonuje.

Zdaniem Skorka należy jak najszybciej wprowadzić wspólny - polski - front działania na arenie międzynarodowej, przyjrzeć się dokładnie szkoleniu młodzieży oraz doprowadzić do sytuacji, że wojewódzkie związki są reprezentowane w zarządzie PZPS.

Skorek na czele siatkarskiej opozycji

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×