Mecz błędów dla wicemistrza Włoch - relacja z meczu Jastrzębski Węgiel - Sir Safety Perugia
W pierwszym meczu rywalizacji play off 12 w Lidze Mistrzów w Jastrzębiu zgodnie z oczekiwaniami doszło do podziału punktów. Obie ekipy popełniły wspólnie ponad 60 błędów.
Trzeci set był bardziej wyrównany niż poprzednie dwa bardzo jednostronne. Z początku zawodnicy Jastrzębskiego Węgla zbudowali sobie małą przewagę, co było zasługą przede wszystkim dobrej gry Michała Łasko i środkowych (10:6). Ale w środkowej części tej odsłony coraz więcej długich wymian zaczęli wygrywać przyjezdni z Perugii, którzy byli skuteczniejsi w ataku, zwłaszcza Aleksandar Atanasijević (15:18). Jednak kolejny raz swoją drużynę do walki pociągnął polsko-włoski atakujący i wraz z Alenem Pajenkiem, który popisywał się świetnymi zagrywkami, doprowadzili do remisu (23:23). W zaciętej końcówce jastrzębianie mieli piłkę setową, ale ich dwa kolejne błędy w ataku dały zwycięstwo rywalowi (25:27).
Początek czwartego seta był wyrównany, zwłaszcza, że obie strony psuły sporo serwisów (6:6). Ale błędy własne w ataku gości i bardzo dobra gra na kontrach gospodarzy dały przewagę podopiecznym trenera Piazzy (10:7). Nietypowo dobre przyjęcie po obu stronach zaowocowało dużą ilością efektownej gry środkiem (13:11). Zawodnicy wicemistrza Włoch lepiej radzili sobie w piłkach sytuacyjnych, a do tego z zagrywką włączył się po raz pierwszy serbski atakujący i nie tylko odrobili straty, ale uzyskali sami przewagę (14:16). Ale walczący o pozostanie w meczu jastrzębianie rzucili wszystkie siły do boju, tradycyjnie przodował w tym Łasko, który wykańczał kontry po serwisach Dimitrisa Filipova (18:16). W zaciętej końcówce kibice mogli wreszcie obejrzeć kilka naprawdę udanych akcji, bo obie ekipy zażarcie walczyły punkt za punkt (23:23). Punktowy serwis niewidocznego w meczu Krzysztofa Gierczyńskiego dał jego drużynie wyrównanie w meczu (26:24).
Decydującą odsłonę zaczęła seria Atanasijevica, który przypomniał sobie, że umie zagrywać (2:5). Swojemu zespołowi nie pomagał także młody grecki rozgrywający. Grę włoskiej ekipy ciągnęli przede wszystkim serbski atakujący oraz Christian Fromm, po drugiej stronie brakowało równie skutecznych graczy (7:11). Choć seria pozornie niewinnych zagrywek Gierczyńskiego mocno zmniejszyła przewagę gości, to jednak ostatecznie zmobilizowali się i wygrali, co daje im sporą przewagę przed rewanżem (11:15).
Jastrzębski Węgiel - Sir Safety Perugia 2:3 (25:18, 21:25, 25:27, 26:24, 11:15)
Jastrzębski Węgiel: Łasko, Gierczyński, Pajenk, Masny, Czarnowski, Quesque, Wojtaszek (libero) oraz Malinowski, Filippov, Popiwczak, Kosok
Sir Safety Perugia: Buti, Fromm, De Cecco, Berretta, Vujevic, Atanasijevic, Giovi (libero) oraz Fanuli (libero), Sunder