Tore Aleksandersen: Szwankowało kilka detali

Pomimo porażki w ostatnim spotkaniu z Lidze Mistrzyń trener Tore Aleksandersen zwrócił uwagę na dobrą postawę swoich podopiecznych w rywalizacji ze szwajcarskim Volero Zurych.

Marcin Górczyński
Marcin Górczyński
Wrocławianki w środowy wieczór rozegrały jedno z najlepszych, o ile nie najlepsze spotkanie w Lidze Mistrzyń. Zawodniczki ze stolicy Dolnego Śląska nie traciły dystansu do rywalek, znajdując sposób na ataki szwajcarskim skrzydłowych. O wynikach setów decydowały ostatecznie błędy własne wrocławianek w końcówkach partii. - Przegraliśmy, ale jestem zadowolony z naszej postawy. Przez pierwsze trzy sety graliśmy całkiem dobrze. W pierwszej partii pojawiło się kilka kontrowersyjnych decyzji arbitrów i czuliśmy się trochę oszukani. Zabrakło odrobiny szczęścia.
Szkoleniowiec odniósł się też do sytuacji z końcówki trzeciego seta, w którym jego podopieczne straciły olbrzymią szansę na wywalczenie pierwszych punktów w Lidze Mistrzyń. - W trzecim secie prowadziliśmy 21:20 i wtedy Thompson wykonała trzy trudne zagrywki z rzędu. W naszej grze szwankowało kilka detali, ale grając przeciwko takiemu zespołowi jak Volero te detale są decydujące. Poza tym daliśmy odpocząć niektórym zawodniczkom. Teraz przed nami ligowe pojedynki, w którym musimy kontynuować naszą dobrą passę z ostatnich gier - podsumował, będąc już myślami przy następnym ligowym pojedynku z Polskim Cukrem Muszynianką Muszyna.

Mecz z Volero Zurych to dla Impelek czwarte spotkanie w przeciągu dwóch tygodni. W grze podopiecznych norweskiego trenera nie można było jednak dostrzec symptomów słabszej formy fizycznej. Na formie wrocławianek nie odbił się nawet poniedziałkowy mecz ligowy z BKS-em Aluprof Bielsko-Biała, po którym Impelki miały zaledwie 48-godzinny odpoczynek. - Rozegraliśmy ostatnio kilka spotkań, ale uważam, że moje siatkarki są w dobrej formie. Musieliśmy tylko dać odpocząć Monice Ptak, która uskarżała się na ból nogi. Chcieliśmy ją oszczędzić na ligowy mecz z Muszynianką. Po tylu rozegranych spotkaniach musiała nieco odpocząć. Mira Topić z kolei potrzebowała rozegrać się po kilku spotkaniach w roli libero - skwitował Norweg.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×