Kolejni Kubańczycy pojawią się w Rzeszowie?
Po Wilfredo Leonie i Joandrym Diazie, w Rzeszowie mogą pojawić się kolejni zawodnicy z Kuby. - Prawdopodobnie David Fiel niedługo będzie tutaj trenował - mówi Andrzej Grzyb.
Mateusz Lampart
W ubiegłym roku Wilfredo Leon i Joandry Diaz przyjechali do Rzeszowa. W stolicy Podkarpacia mieszkali przez kilkanaście tygodni. W tym czasie trenowali między innymi z zawodnikami młodej Asseco Resovii Rzeszów oraz na siłowni. Wielokrotnie można było ich zobaczyć na spotkaniach Pasów. Po sezonie, Diaz przez jakiś czas ćwiczył także z Effectorem Kielce. Obaj zawodnicy po odbyciu karencji znaleźli kluby w Rosji. Leon występuje w Zenicie Kazań, a Diaz w drugoligowym Jeniseju Krasnojarsk.
David Fiel
Najbardziej znanym z całej trójki graczy jest Cepeda. Leworęczny siatkarz występował w reprezentacji Kuby jeszcze za czasów trenera Orlando Samuelsa Blackwooda. Gra na przyjęciu, a wcześniej także na pozycji atakującego. Oprócz Keibela Gutierreza, to jedyny zawodnik, który ostał się w kadrze zdobywającej wicemistrzostwo świata w 2010 roku. Wspomniana dwójka grała wówczas choćby z Joandry Lealem, Fernando Hernandezem czy Robertlandy Simonem.
- Cepeda jak tylko przyjedzie do Polski, to na stole ma już ofertę z Rosji. Jeśli się u nas pojawi, to od razu podpisze kontrakt z klubem rosyjskim - oznajmia menedżer.