Odarte ze złudzeń - relacja z meczu Galatasaray Stambuł - Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza
Czołowy zespół ligi tureckiej nie dał szans zagłębiowskiemu MKS-owi w rewanżowym starciu Pucharu CEV. Jedynie w trzecim secie polska drużyna zdołała postawić się silniejszemu rywalowi.
Przyjezdne wyraźnie ustąpiły gospodarzowi starcia, co widoczne było w drugiej partii, przegranej aż do 14. Dąbrowianki zdołały w niej zdobyć jedynie cztery bezpośrednie punkty za sprawą ataku i były przy tym blokowane aż siedmiokrotnie. "Katem" Zagłębianek okazała się rozgrywająca Gamze Alikaya, której serwis dał się im mocne we znaki. Nadzieja wróciła na chwilę w trzecim secie, kiedy ekipa z Dębowego Miasta wróciła do gry punkt za punkt.
Co prawda blokująca Centoni wyprowadziła Galatasaray na prowadzenie 12:9, ale polski zespół wydawał się mieć sposób na powrót do gry. Dzięki efektywności w ofensywie był on bliski przełamania rywala w końcówce seta (22:20), jednak Asli Kalac zadbała o to, by żadna z przeciwniczek nie zdominowała jej w grze na siatce (aż 7 bloków w całym meczu), a Włoszka Bosetti (18 pkt, 52 proc. skuteczności) posłała 11. i ostatniego asa serwisowego w wykonaniu swojej drużyny.
Galatasaray Daikin Stambuł - Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza 3:0 (25:19, 25:11, 25:20)
Galatasaray: Meijners, Kalac, Bosetti, Centoni, Alikaya, Gurkaynak, Guneyligil (libero)
Tauron MKS: Cemberci, Konieczna, Mancuso, Dziękiewicz, Sobolska, Zakrewskaja, Urban (libero), Strasz (libero) oraz Piekarczyk, Kaliszuk, Staniucha-Szczurek
Sędziowie: Darko Savić (Bośnia i Hercegowina), Simeon Iwanow (Bułgaria)
Pierwszy mecz: 2:3, awans Galatasaray Stambuł