Nie taki rywal słaby, jak (wyniki) go malują? - zapowiedź meczu PGE Skra Bełchatów - Cerrad Czarni Radom
Podopieczni Roberta Prygla w najbliższy weekend zagrają na wyjeździe z ekipą mistrza Polski. W poprzednim starciu obu zespołów emocji nie brakowało.
Marcin Olczyk
Ostatnie wyniki zdają się sugerować, że kibice bełchatowskiego zespołu mogą odetchnąć z ulgą. Po grudniowym kryzysie (przegrane 3 z 4 czterech meczów ligowych, z tego aż 2 u siebie!) nie ma już chyba śladu, ale podopieczni Miguela Falaski są głodni kolejnych zwycięstw. Potwierdzają to ostatnie mecze z Akademikami z Olsztyna (3:0 i 3:1 w Pucharze Polski) i Warszawy (wygrana 3:0 na Torwarze).
Daniel Pliński przez wiele sezonów był jednym z ulubieńców bełchatowskiej publiczności
Choć oba zespoły dzieli 5 ligowych pozycji i aż 20 punktów, trzeba pamiętać, że Cerrad Czarni wygodnym rywalem dla bełchatowian na pewno nie są. Ekipa Roberta Prygla była w tym sezonie pierwszym zespołem, który odebrał obrońcom tytułu punkt. Miało to miejsce nie tak znowu dawno temu, bo na koniec października, w ramach siódmej serii spotkań PlusLigi. Rewelacyjne spotkanie rozegrał wtedy Bartłomiej Bołądź, zdobywca 25 oczek. Co ciekawe, w poprzednich rozgrywkach radomianie jako pierwsi pokonali Skrę w lidze. Wiedzą więc, jak napsuć krwi najlepszej drużynie w kraju.
Sobotnia rywalizacja będzie okazją do sentymentalnej podróży Daniela Plińskiego, który jeszcze w kwietniu świętował w żółto-czarnej koszulce mistrzostwo kraju. Jednak już wtedy, podczas ceremonii koronacyjnej wiedział, że po siedmiu pełnych sukcesów latach opuszcza Bełchatów. Swoje miejsce znalazł w Radomiu, gdzie trener Prygiel potrafił zebrać ciekawą mieszankę talentu i doświadczenia. Po udanym poprzednim sezonie, w tym jednak Cerrad Czarni grają, póki co, poniżej oczekiwań. Czy starcie z mistrzem Polskie może być dla nich przełomowe?
PGE Skra Bełchatów - Cerrad Czarni Radom / sobota 17.01.2014r., godz. 18:00