Zwycięstwo w cieniu dramatu - relacja z meczu Transfer Bydgoszcz - AZS Częstochowa
W pierwszym meczu w 2015 roku przed własną publicznością, ekipa Transferu Bydgoszcz zainkasowała komplet punktów pokonując AZS Częstochowa. Gospodarze wygraną przypłacili kontuzją Andrew Nally'ego.
Jacek Pawłowski
- Mecz z Częstochową będzie wymagający. Mają w swoich szeregach przecież nowego zawodnika (Guillaume Samica - przyp. red). Musimy się na niego dobrze przygotować. Spodziewamy się ciężkiej przeprawy, pomimo iż regularnie z nimi wygrywamy - zapowiadał przed tym starciem Andrew Nally. Nic więc dziwnego, że w porównaniu z meczem pucharowym, tym razem ekipa Vitala Heynena rozpoczęła mecz w optymalnym zestawieniu, z Wojciechem Jurkiewicz i Konstantin Cupkoviciem w wyjściowej szóstce.
Ofiarną interwencję w obronie, Andrew Nally przypłacił kontuzją
W trzecim secie sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Początek partii należał do miejscowych, którzy objęli prowadzenie 4:2, jednak seria zagrywek w wykonaniu Samiki, pozwoliła przyjezdnym wyjść na prowadzenie 6:4. Podopieczni Vitala Heynena odpowiedzieli błyskawicznie. Udany blok i skuteczny atak Wojciecha Jurkiewicza, pozwoliły bydgoszczanom odzyskać przewagę (8:7). Po powrocie na plac gry, Transfer na dłuższą chwilę przejął inicjatywę, odskakując na trzy oczka dzięki dobrej grze w ataku Jakuba Jarosza (14:11). Ambitnie walczący goście zmniejszyli stratę jeszcze przed drugą przerwą techniczną, jednak nie zdołali postawić kropki nad "i". Gospodarze natomiast, od stanu 20:20 przystąpili do ostatecznego natarcia. Ciężar zdobywania punktów wzięli na swoje barki Jakub Jarosz i Konstantin Cupković, dzięki czemu zespół znad Brdy odskoczył na cztery oczka (24:20). Szans na odrobienie strat pozbawił swoich kolegów Mateusz Przybyła, serwując w siatkę przy stanie 24:22.
Mimo niepowodzenia, przyjezdni nie zamierzali składać broni. Dzięki bardzo dobrej grze w ataku Bartosza Janeczka i Michała Kaczyńskiego, przyjezdni szybko objęli dwupunktowe prowadzenie (7:5). Miejscowi co prawda po pierwszej przerwie technicznej zdołali doprowadzić do remisu 8:8, jednak chwilę później gracze Michała Bąkiewicza ponownie przejęli inicjatywę, schodząc na drugą przerwę techniczną z dwoma punktami przewagi (16:14). Po niej, podopieczni Vitala Heynena się odrodzili. Pomylił się w ataku Bartosz Janeczek, uaktywnił się Konstantin Cupković i miejscowi wyszli na prowadzenie, które skutecznym zbiciu Serba z prawego skrzydła wzrosło do czterech punktów (20:16). Niesieni dopingiem kibiców miejscowi, nie oddali prowadzenia do końca meczu, pieczętując wygraną po ataku Konstantina Cupkovicia.
Transfer Bydgoszcz - AZS Częstochowa 3:1(25:15, 22:25, 25:22, 25:22)
Transfer: Jurkiewicz, Duff, Jarosz, Cupković, Woicki, Nally, Murek (libero) oraz Bonisławski (libero), Wolański, Gunia
AZS: Udrys, De Amo, Szymura, Janeczek, Samica, Przybyła, Stańczak (libero) oraz Kaczyński, Buczek, Napiórkowski
MVP: Konstantin Cupkovic