Blisko sensacji na Suwalszczyźnie - relacja z meczu Ślepsk Suwałki - Cuprum Lubin

W ramach 1/8 Pucharu Polski Cuprum Lubin zmierzył się na wyjeździe ze Ślepskiem Suwałki. Publiczność zgromadzona na meczu oglądała bardzo emocjonujące spotkanie. Awans wywalczył lubiński zespół.

Małgorzata Boluk
Małgorzata Boluk
Pucharowe spotkanie na Suwalszczyźnie cieszyło się dużym zainteresowaniem. Tylko kilkanaście miejsc pozostało pustych. Publiczność nie zobaczyła tego dnia w składzie gospodarzy chorego Mariusza Schamlewskiego oraz Pawła Siezieniewskiego i Marcela Gromadowskiego z drużyny gości.
Ślepsk udowodnił w pierwszym secie, że sport jest nieprzewidywalny i nie zawsze wygrywa faworyt spotkania. Mimo że lepiej rozpoczął pojedynek zespół Cuprum Lubin, prowadząc po asach Dmytro Paszyckiego różnicą czterech oczek, później role na parkiecie się odwróciły, gdyż bardzo dobrze zafunkcjonował blok podopiecznych szkoleniowca Piotra Poskrobko. Najpierw ekipa gospodarzy doprowadziła do remisu po dziewięć, a po drugiej przerwie technicznej wyszła na dwupunktowe prowadzenie. Ważnym momentem w końcówce pierwszej odsłony spotkania było wykorzystanie przechodzącej przez Przemysława Smolińskiego. Chwilę później pierwszoligowiec zatrzymał Szymona Romacia i efektownie zakończył partię.Wyraźnie podrażniony przegraną w pierwszym secie lubiński beniaminek wypracował "na starcie" trzy oczka i z taką różnicą punktową zszedł na przerwę techniczną. Po błędzie Cuprum rywal tracił do lubinian tylko jeden punkt. Szósta drużyna w PlusLidze odrobiła z czasem przewagę, na co zareagował przy stanie 14:10 dla gości trener zespołu z Suwalszczyzny. Warto zaznaczyć, że dobre zawody rozgrywał kapitan Ślepska Suwałki Wojciech Winnik, co rzutowało na wynik spotkania. Po ataku zawodnika, tablica świetlna wskazywała kolejny remis. Koniec seta był tak wyrównany, że doszło do długiej gry na przewagi, którą ostatecznie wygrał Cuprum po bloku na Kamilu Skrzypowskim.
Zespół Cuprum Lubin zameldował się po trudnym pojedynku w 1/4 finału Pucharu Polski Zespół Cuprum Lubin zameldował się po trudnym pojedynku w 1/4 finału Pucharu Polski
Trzecia partia zapowiadała się arcyciekawie. Podobnie jak w poprzednich lepiej rozpoczęła ją drużyna trenera Gheorghe Cretu, ale Ślepsk nie dawał za wygraną i zniwelował czteropunktową przewagę beniaminka. Od stanu 10:11 pierwszoligowy zespół zaczął bezlitośnie punktować przeciwnika. Zespół z Suwalszczyzny świetnie spisywał się w polu zagrywki. Mocne serwisy Skrzypkowskiego i innych zawodników, z powrotem przechodziły na stronę gospodarzy, co wpłynęło na wynik. Po jednej z takich zagrywek ekipa szkoleniowca Piotra Poskrobko wygrywała już 19:13, co było bardzo dobrym prognostykiem. Ślepsk Suwałki utrzymał dystans i pewnie wygrał trzecią odsłonę pojedynku.

Kolejny set był ostatnią szansą beniaminka na odwrócenie losów spotkania. Drużyna gospodarzy chciała już zakończyć mecz, a Cuprum przedłużyć swoje szanse, więc nic dziwnego, że już od samego początku czwarta partia miała wyrównany przebieg. Drużyny walczyły "punkt za punkt" do czasu, kiedy lubiński zespół nie zanotował dwóch bloków z rzędu. W tym momencie gra Ślepska się zacięła. Zespół stracił sześć oczek, co pozwoliło zawodnikom z Dolnego Śląska spokojnie wyrównać stan rywalizacji.

Mało kto spodziewał się, że we wtorkowym spotkaniu 1/8 Pucharu Polski dojdzie do tiebreaka. Decydującą odsłonę team Cuprum Lubin rozpoczął od szybkiego dwa do zera. Po ataku Łukasza Łapszyńskiego przewaga lubinian wzrosła do trzech oczek, co dawało pewien komfort. Ślepsk ambitnie gonił wynik, ale w ważnych momentach zafunkcjonował lubiński blok. Tym samym do ćwierćfinału awansowała dolnośląska drużyna, a nagrodę MVP otrzymał Ivan Borovnjak.

Ślepsk Suwałki - Cuprum Lubin 2:3 (25:20, 29:31, 25:21, 21:25, 12:15)

Ślepsk: Smoliński, Modzelewski, Skrzypkowski, Rudzewicz, Makowski, Winnik, Andrejewski (libero) oraz Kluth, Rawiak.

Cuprum: Borovnjak, Trommel, Paszycki, Romać, Kadziewicz, Łomacz, Rusek (libero) oraz Michalski, Łapszyński, Kryś.

MVP: Ivan Borovnjak

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×