Piła wciąż czeka - relacja z meczu PGNiG Nafta Piła - Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Pilanki nie sprawiły prezentu na święta swoim kibicom i znów doznały dotkliwej porażki. Tym samym nadal pozostają bez zwycięstwa na własnym terenie.

Początek spotkania rozpoczął się po myśli gospodyń. Przyjezdne miały kłopoty z przyjęciem zagrywki, co pewnie wykorzystały w ataku Magdalena Wawrzyniak i Natalia Krawulska. Jednak później do głosu doszły podopieczne Juana Manuela Serramalery, odrobiły straty i na pierwszej przerwie technicznej prowadziły 8:7. Pilanki po powrocie na boisko, głownie przez niedokładne przyjęcie straciły cztery punkty z rzędu. Zarówno w ataku jak i bloku po stronie gości solidnie prezentowała się Katarzyna Konieczna. W głównej mierze dzięki jej efektywnej grze dąbrowianki w połowie seta uzyskały pięć punktów przewagi (11:16). Po przerwie Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza dołożył punktowy blok, skuteczną grę na środku ataku i pewnie wygrał pierwszą odsłonę 25:18.

[ad=rectangle] W drugim secie tak jak i w pierwszym na początku prym wiodła Magdalena Wawrzyniak, jej skuteczne ataki dały PGNiG Nafcie Piła dwa punkty. Na środku siatki wtórowała jej Caroline Jarmoc. Dąbrowianki odrabiały straty dzięki skutecznej grze na siatce i atakom z drugiej linii, w wyniku czego osiągnęły minimalną przewagę (7:8). Po przerwie technicznej zarówno w ataku jak i na zagrywce brylowała Veronika Skorupka. W jej ślady nie poszły jednak koleżanki z zespołu, które myliły się w obronie i na siatce, co skrzętnie wykorzystali goście i prowadzili na drugiej przerwie technicznej 16:12. W ekipie z Dąbrowy Górniczej przede wszystkim wyróżniała się Konieczna. W każdym elemencie gry pokazywała swoje nieprzeciętne umiejętności. Nie odstawała od niej Dominika Sobolska oraz Gina Mancuso. Dąbrowianki pewnie wykorzystały błędy po stronie rywalek i wygrały drugą partię do 16.

Katarzyna Konieczna - zdecydowanie najlepsza zawodniczka spotkania
Katarzyna Konieczna - zdecydowanie najlepsza zawodniczka spotkania

Ostatni set meczu zaczął się od dwupunktowego prowadzenia gospodyń. Potem swoją kapitalną grę kontynuowała Katarzyna Konieczna. Jej skuteczne ataki po prostej i skosie oraz asy serwisowe pozwoliły objąć gościom prowadzenie 8:7. Na środku bloku pewnie radziła sobie Sobolska, nie pozwalając pilankom na kończenie akcji. Po pierwszej przerwie technicznej błędy w obronie i niedokładne wystawy Ozge Kirdar Cemberci wykorzystały Nafciarki, doprowadzając do remisu (17:17). Jednak potem przyjezdne pokazały swoje doświadczenie i wyższe umiejętności, co przełożyło się na wygraną w końcówce 25:21. PGNiG Nafta Piła - Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza 0:3 (18:25, 16:25, 21:25) Nafta

: Milović, Jarmoc, Wawrzyniak, Raczyńska, Krawulska, Nadziałek, Pauliukouskaya (libero) oraz Skorupka, Sobczak, Wilczyńska, Konieczna.

MKS: Kaliszuk, Konieczna, Dziękiewicz, Mancuso, Cemberci, Sobolska, Urban (libero) oraz Strasz (libero), Liniarska.

MVP: Katarzyna Konieczna (MKS)

Źródło artykułu:
Komentarze (4)
avatar
Kama02
21.12.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
do:Jab- sięgnij do statystyk. W sezonie 2009/2010-Konieczna: 1/ najlepiej punktującą zawodniczką 2/najlepiej serwująca 3/ najskuteczniejsza w ataku. Jak myślisz, czy robiła to w domu popijaj Czytaj całość
rodowitypilanin
21.12.2014
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
To jest skandal... Jak można tak hańbić tak zasłużony klub... Osobiscie proponuję bojkot w kolejnym domowym spotkaniu... Transparent domagajacy sie zmiany prezesa i krytykujacy zaangażowanie za Czytaj całość
Jab
20.12.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
I pomyśleć , że jeszcze niedawno Katarzyna Konieczna nie łapała się do pierwszej szóstki w Pile ! No ale jak to się mówi ,, raz na wozie , raz pod wozem ,, .  
avatar
MACIUŚ PIŁA
20.12.2014
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
TRAGEDIA,ŻENADA,ŚMIECH . A FREKWENCJA !!!!!!!!! Dopóki ten prezes taka gra i ten skład .........?