AZS Częstochowa blisko pozyskania francuskiego przyjmującego

W ostatnich dniach AZS Częstochowa wzmocnił Paweł Pietkiewicz. Wiele wskazuje na to, że nie jest to ostatni transfer w wykonaniu Akademików. Blisko podpisania umowy z klubem jest francuski siatkarz.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Po tym jak siatkarską karierę zakończył Michał Bąkiewicz w składzie AZS-u Częstochowa zostało trzech przyjmujących. Pewne miejsce w szóstce mieli Bartosz Janeczek oraz Rafał Szymura, a szanse gry otrzymywał również Białorusin Maksim Khilko. W ostatnich dniach okienka transferowego działacze robią wszystko, by wzmocnić zespół.
Akademicy w tym sezonie spisują się poniżej oczekiwań. W zasadzie tylko cud mógłby sprawić, że AZS fazę zasadniczą zakończy w czołowej ósemce. W piętnastu kolejkach częstochowianie odnieśli zaledwie trzy triumfy. Receptą na poprawę gry ma być wzmocnienie składu. Pierwszym nowym nabytkiem jest Paweł Pietkiewicz, który w barwach AZS-u zadebiutował w piątkowym meczu przeciwko Jastrzębskiemu Węglowi.

Wiele wskazuje na to, że do drużyny z Częstochowy dołączy jeszcze jeden zawodnik. Ma być nim przyjmujący z Francji, który w przeszłości grał w PlusLidze. Zarówno działacze, jak i trener nie chcą zdradzić nazwiska siatkarza. - Mam nadzieję, że nowy zawodnik, który przyjedzie w poniedziałek, pomoże nam i będziemy mieć większy spokój na pozycji przyjmującego - powiedział Marek Kardos.

Działacze częstochowskiego klubu mieli wysokie wymagania odnośnie nowego nabytku. Interesowali ich tylko zawodnicy, którzy są w treningu lub występują w rozgrywkach ligowych. Z tego powodu upadł transfer byłego reprezentanta Kamerunu, który miał dłuższą przerwę w treningach. Francuz, którym zainteresowani są działacze, do Częstochowy przyjedzie w poniedziałek. - Jest w tym jakaś prawda. Pertraktujemy z zawodnikiem zagranicznym i zobaczymy czy uda nam się pozytywnie zakończyć rozmowy z nim - przyznał tajemniczo dyrektor sportowy AZS-u, Ryszard Bosek.

Jeśli obie strony dojdą do porozumienia, to nowy nabytek ma być jednym z liderów AZS-u Częstochowa. Wówczas trener Kardos będzie mógł przesunąć Janeczka na pozycję atakującego, a w przyjęciu pozostawałby mu wybór z czwórki zawodników, a także miał alternatywę dla Rafała Szymury, który narzeka na problemy z kolanami.

Szybko, łatwo i przyjemnie - relacja z meczu AZS Częstochowa - Jastrzębski Węgiel

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×