"Łuczniczka" po raz kolejny niezdobyta? - zapowiedź meczu Transfer Bydgoszcz - Indykpol AZS Olsztyn

W meczu drugiej kolejki PlusLigi, siatkarze Transferu Bydgoszcz potrzebowali pięciu setów, aby udowodnić swoją wyższość nad olsztynianami. W piątkowy wieczór, o sukces powinno być nieco łatwiej.

Jacek Pawłowski
Jacek Pawłowski
Przed dwoma miesiącami, siatkarze Transferu Bydgoszcz do meczu z Indykpolem AZS Olsztyn podchodzili w nie najlepszych nastrojach, bowiem na inaugurację rozgrywek ulegli AZS Politechnice Warszawskiej 2:3. Przed piątkowym starciem z ekipą Krzysztofa Stelmacha, humory są już znacznie lepsze, bowiem ekipa znad Brdy zdołała odrobić straty z początku rozgrywek, kończąc pierwszą rundę zmagań w PlusLidze na szóstej pozycji, ze stratą zaledwie dwóch punktów do czwartego w klasyfikacji Jastrzębskiego Węgla. - Nie wydaje mi się, żeby wiele osób wierzyło w szóste miejsce i 24 punkty, które mamy teraz, po naszym pierwszym meczu sezonu, u siebie z Politechniką. Patrząc z jakiego miejsca startowaliśmy dwa miesiące temu, nasz aktualny wynik jest bardzo dużym sukcesem - przyznał w rozmowie z naszym portalem Vital Heynen.
Nieco mniejszy optymizm panuje aktualnie w Olsztynie. Po przegranej na własnym parkiecie z zespołem Jakuba Bednaruka, zarządu klubu postawił drużynie ultimatum. Akademicy mieli zdobyć minimum 5 punktów w meczach z Cerrad Czarnymi Radom, Effectorem Kielce i AZS Częstochowa, w przeciwnym razie doszłoby bowiem do roszad personalnych. Po tym komunikacie coś w grze Akademików drgnęło. Drużyna wywalczyła sześć oczek, jednak to nie pomogło w wywalczeniu miejsca w pierwszej ósemce rozgrywek. Maciej Dobrowolski po triumfie pod Jasną Górą zapowiedział jednak, że jego w rundzie rewanżowej powinno być znacznie lepiej. - Mamy sportowe możliwości, by grać o wyższe cele, ale nie było nam łatwo do tej pory. Gdy pojawiały się głosy o problemach wewnątrz drużyny, to zawsze podkreślałem i będę podkreślał, że gdy przegrywa się mecz za meczem, to nigdy nie jest to miłe - przyznał rozgrywający olsztyńskiego zespołu, zapowiadając zdobycz punktową od pierwszych spotkań rundy rewanżowej. - Zaczynamy rundę od czterech spotkań z zespołami, które są pozytywnymi zaskoczeniami tej ligi. Później mamy przed sobą mecze z najlepszą czwórką i o ile w pierwszej rundzie płaciliśmy za słaby start małą ilością punktów w tabeli i później nie udało nam się poprawić tego dorobku, to teraz liczę na to, że w tych pierwszych czterech kolejkach rundy rewanżowej zdobędziemy więcej punktów. Historia bydgosko - olsztyńskich starć na parkietach PlusLigi przemawia nieznacznie na korzyść gospodarzy, którzy z 21 pojedynków, 11 zakończyli zwycięsko. Bez wątpienia w piątkowy wieczór rola faworyta również należeć będzie do podopiecznych Vitala Heynena. Tym bardziej, że jak pokazały ostatnie mecze, hala "Łuczniczka" ponownie stanowi atut graczy Transferu, którzy w ciągu kilku ostatnich tygodni sięgnęli po trzy punkty w rywalizacji z zespołami wyżej notowanymi od Indykpolu AZS Olsztyn. Powtórka z meczu drugiej kolejki i pięciosetowe widowisko, wydaje się więc być mało prawdopodobnym rozwiązaniem.

Transfer Bydgoszcz - Indykpol AZS Olsztyn piątek, 12 grudnia 2014 r. godz. 18.00

Siatkarze z Olsztyna łapią właściwy rytm? "Miejsce w tabeli nie odzwierciedla naszych możliwości"

Jakim wynikiem zakończy się mecz Transferu Bydgoszcz z Indykpolem AZS Olsztyn?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×