Na parkietach ekstraklasy siatkarek nie zawsze obecne są wielkie emocje. Nie można tego jednak powiedzieć o... roszadach na trenerskich stanowiskach, czego dowodzą wydarzenia ostatniego tygodnia.
- Trener otrzymał na początku sezonu nową drużynę, wzmocnioną transferami zza granicy i młodymi polskimi siatkarkami, lecz nie potrafił tego odpowiednio wykorzystać. Przestaliśmy już wierzyć, że może się to zmienić - tak tłumaczył decyzję zarządu mazowieckiego klubu jego wiceprezes Marek Bąk. 29 listopada zakończyła się trwająca od początku sezonu 2013/14 współpraca Macieja Kosmola z drużyną Legionovii, a jego obowiązki przejął dotychczasowy asystent Robert Strzałkowski. Były już trener legionowianek miał w tym sezonie przekonać do siebie władze klubu po kiepskim minionym sezonie (8. miejsce), ale nie wykorzystał drugiej szansy.