Jakub Oczko: Styl nie jest ważny, musimy punktować za wszelką cenę

Po dwunastu kolejkach PlusLigi beniaminek z Będzina jest w trudnej sytuacji. Po porażce z Cuprum Lubin w szeregach MKS-u Banimexu panowało rozgoryczenie z powodu straconej szansy na zdobycie punktów.

Olga Krzysztofik
Olga Krzysztofik
W starciu beniaminków doszukiwano się podtekstów, które wynikały z poprzedniego sezonu. Obie drużyny występowały wtedy w I lidze, a los sprawił, że mierzyły się w play-offach o brązowy medal. W pierwszym meczu lepsi okazali się lubinianie, lecz będzinianie w drugiej odsłonie batalii wyrównali stan rywalizacji. Jednak dwa kolejne spotkania skończyły się triumfem Miedziowych, którzy tym samym pozbawili Zagłębiaków medalu pocieszenia.
Beniaminkowie PlusLigi mieli więc pewne rachunki do wyrównania. Jednak jak przekonywał rozgrywający ekipy z Będzina, jego drużyna nie podchodziła do pojedynku z myślą o zeszłorocznej walce w I lidze. - To są już dwa zupełnie inne zespoły - zaznaczył Jakub Oczko.

Postawa będzinian w starciu z Cuprum Lubin była dobra, lecz niewystarczająca do wygrania więcej niż jednego seta. Po porażce z Miedziowymi panowało poczucie rozgoryczenia faktem, że kolejny mecz zakończyli oni z zerowym dorobkiem punktowym. - Z kim jak nie z takimi drużynami? Politechnika Warszawska, Cuprum Lubin (z obiema ekipami MKS przegrał w stosunku 1:3 - przyp. red.), czeka nas spotkanie z Effectorem Kielce... Musimy z takimi rywalami zdobywać punkty - podkreślił.

Środowa konfrontacja w sosnowieckiej hali była prawdziwą bitwą beniaminków, dwie pierwsze partie kończyły się na przewagi, a obie drużyny miały w górze piłki setowe. W grze na przewagi zespoły podzieliły się wygranymi i w meczu był remis 1:1. Natomiast w czwartej odsłonie MKS Banimex Będzin zmarnował szansę na doprowadzenie do tie-breaka, gdy nie wytrzymał walki w kolejnej nerwowej końcówce. - To już nie pierwszy taki mecz w naszym wykonaniu, gdy w końcówkach setów nie umiemy postawić kropki nad "i". Tego brakuje w naszej postawie - ubolewał Jakub Oczko.

Życie beniaminka nigdy nie należy do łatwych, a plusligowa rzeczywistość nie raz okazywała się dla będzinian wręcz okrutna. Czy sami zawodnicy czują postęp w swojej grze? - Nie chciałbym oceniać. Styl nie jest ważny, musimy punktować za wszelką cenę. Powiem tak - nawet po słabiej grze z Effectorem, trzy punkty brałbym w ciemno - przyznał Jakub Oczko.

W kolejnym meczu podopieczni Damiana Dacewicza zmierzą się właśnie z kielczanami. Effector podejmą w ramach 13. kolejki PlusLigi, a spotkanie zostało zaplanowane na środę 3 grudnia. Aktualnie Zagłębiacy plasują się na przedostatnim, czyli 13. miejscu w tabeli, mając na koncie jedno zwycięstwo i jedenaście porażek. Za ich plecami znajdują się kielczanie.

Czy MKS Banimex Będzin zdoła wywalczyć punkty w starciu z Effectorem Kielce?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×