Ważny moment w wędrówce na szczyt - zapowiedź meczu ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Transfer Bydgoszcz
Wynik starcia kędzierzyńsko-bydgoskiego będzie miał duże znaczenie dla układu górnej połowy ligowej tabeli. Obie ekipy dzieli na chwilę obecną dystans zaledwie jednego punktu.
Biorąc pod lupę kilka ostatnich kolejek, lepszą passą może pochwalić się zespół z Kędzierzyna-Koźla. W pięciu poprzednich seriach spotkań nie stracił on ani jednego punktu. Konsekwentne odnoszenie zwycięstw, nagrodzone 15 zdobytymi "oczkami", pozwoliło podopiecznym Sebastiana Świderskiego awansować na siódme miejsce. Z każdym mijającym dniem coraz mocniej utwierdzają oni niedowiarków w przekonaniu, że kryzys z początku rozgrywek zażegnali już na dobre.
- Przede wszystkim jesteśmy zdrowsi. Mieliśmy kilka problemów zdrowotnych, kilku zawodników wypadło, przyszli nowi i potrzebowaliśmy zmienić nasze granie. Teraz wszystko się uspokoiło, potrenowaliśmy więcej ze sobą i widać, że zawodnicy lepiej się rozumieją - powiedział Świderski po sobotnim wyjazdowym pojedynku przeciwko Effectorowi Kielce, wygranym przez ZAKSĘ 3:1. Trudno nie przyznać mu racji, ponieważ gołym okiem widać przede wszystkim wpływ, jaki na grę całej drużyny wywiera Michał Ruciak.- Próbowaliśmy grać ostrą zagrywką, bo z takimi zespołami jak jastrzębianie trudno liczyć tylko na samo przebijanie serwisu na drugą stronę. Musieliśmy więc postawić na ryzyko w tym elemencie. W efekcie dość sporo psuliśmy, ale jak pokazuje wynik, ryzyko się opłaciło - skomentował Jakub Jarosz, jeden z głównych bohaterów tamtego widowiska (20 pkt, 5 asów). 27-letni atakujący, będący byłym graczem ZAKSY, coraz śmielej zaczyna przypominać, że nie należy go jeszcze skreślać pod kątem ewentualnego powołania do reprezentacji Polski. Obok Konstantina Cupkovica stanowi filar klubu znad Brdy, a z Serbem łączy go fakt, że w Bydgoszczy obaj otrzymali duży kredyt zaufania, a zarazem szansę na przypomnienie siatkarskiemu światu o swoich niemałych możliwościach.
W tak dobrych rezultatach osiąganych przez Transfer (siedem zwycięstw, cztery porażki) dużą zasługę ma z pewnością szkoleniowiec, który z drużyny pozbawionej gwiazd potrafił stworzyć rywala groźnego dla każdej drużyny w lidze. - Vital jest znakomitym fachowcem, ciągle stara się pomagać podopiecznym. Dba o każdy, nawet najmniejszy szczegół podczas treningów oraz spotkań. O wiele łatwiej jest trenować, jeśli masz pewność, że twój trener z taką dbałością podchodzi do swoich obowiązków - wyjaśnił Justin Duff.
Środowe potyczka w hali Azoty zapowiada się niezmiernie interesująco, ponieważ obie drużyny przystąpią do niej w optymistycznych nastrojach. Na papierze lekkim jej faworytem wydaje się być ZAKSA, jednak Świderski podchodzi do wszystkiego z ostrożnym optymizmem. - Przed nami jeszcze wiele spotkań i w każdym trzeba dawać z siebie maksimum. Liga już pokazała, że grając na 50-60 procent nie da się wygrać z nikim - zaznaczył. - Musimy zagrać na jak najwyższym poziomie, aby móc walczyć o zwycięstwo - przyznał natomiast Duff. Kibicom pozostaje jedynie zaczekać i wierzyć, że przedstawiciele obu drużyn sumiennie wywiążą się ze słów wypowiedzianych przez ich reprezentantów.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Transfer Bydgoszcz/ 26.11 (środa), godz. 19:00Drużyna | Pozycja | Sety | Punkty |
---|---|---|---|
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle | 7. | 21:18 | 19 |
Transfer Bydgoszcz | 5. | 24:20 | 20 |