Czas na wyrównanie rachunków - zapowiedź meczu MKS Banimex Będzin - Cuprum Lubin

Para beniaminków jeszcze rok temu walczyła o brązowy medal I ligi. Tamta rywalizacja skończyła się triumfem Miedziowych. W 12. kolejce PlusLigi będzinianie będą mieli szansę na wyrównanie rachunków.

Nicole Makarewicz
Nicole Makarewicz
Rok temu w I lidze MKS Banimex Będzin i Cuprum Lubin zgłaszały akces do walki o awans do PlusLigi. Ich marzenia zostały zweryfikowane przez ligową rzeczywistość i to Camper Wyszków oraz KPS Siedlce walczyły w finale zaplecza ekstraklasy. Będzinianie i lubinianie musieli się zadowolić walką o brąz. W pierwszym meczu wygrał Cuprum Lubin, później siatkarze znad Czarnej Przemszy wyrównali stan rywalizacji, ale dwa kolejne spotkania padły łupem Miedziowych. Dla Tygrysów było to gorzkie rozczarowanie. Po fazie zasadniczej wydawało się, że nie ma ekipy, która mogłaby odebrać podopiecznym Damian Dacewicz mistrzostwo, ale play-offy tego nie potwierdziły. Zagłębiacy skończyli sezon bez jakiegokolwiek trofeum.
Dziś obie drużyny rywalizują w PlusLidze. Gospodarze środowego meczu nie najlepiej zaadoptowali się w najwyższej klasie rozgrywkowej. Po jedenastu kolejkach zajmują przedostatnie miejsce w tabeli. Mają na koncie zaledwie jedną wygraną, z AZS-em Częstochowa. W ostatniej rundzie Tygrysy mierzyły się z AZS-em Politechniką Warszawską. Inżynierowie wygrali to spotkanie 3:1 chociaż będzinianie mieli swoje szanse. - Jeśli chodzi o naszą grę, to znowu brakło nam pewności w końcówkach. Uciekają nam te końcówki. Szkoda dzisiaj tego trzeciego seta, gdzie w środkowej części prowadziliśmy kilkoma punktami, ale nie udało nam się dowieźć tego prowadzenia do końca i ten set zaważył o losach tego spotkania - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej kapitan MKS-u, Maciej Pawliński.
W meczu z Cuprumem nikt nie poda pomocnej ręki będzinianom. Siatkarze MKS-u będą sami udowodnić swoją wyższość na boisku W meczu z Cuprumem nikt nie poda pomocnej ręki będzinianom. Siatkarze MKS-u będą sami udowodnić swoją wyższość na boisku
Miedziowi radzą sobie o wiele lepiej. Zdążyli już zaskoczyć wygrywając chociażby z sensacją tego sezonu Lotosem Treflem Gdańsk. Lubinianie na swoim koncie mają już 19 punktów, co daje im szóste miejsce w lidze. Także po ostatnim spotkaniu siatkarze Cuprumu schodzili z boiska jako zwycięzcy. W Bielsku-Białej udało im się ograć miejscowy BBTS 3:0. Na konferencji po spotkaniu Dmytro Paszycki wypowiedział się na temat meczu z MKS-em Będzin. - Koledzy mi podpowiedzieli, że będzinianie są drugim z tegorocznych beniaminków, więc zapowiada się prawdziwa bitwa. To mój pierwszy sezon w Polsce, dlatego nie znam jeszcze ani zespołów ani zawodników. Staram się o wszystko pytać. Trudno mi przewidzieć wynik najbliższego meczu, ale wiem, że musimy zagrać lepiej niż w Bielsku-Białej - stwierdził Ukrainiec.

Obserwując ostatnie poczynania obu drużyn można stwierdzić, że faworytem meczu są lubinianie. Siatkarze z Będzina mają jednak w głowie swoje ostatnie spotkanie z Cuprumem Lubin, w którym przegrali walkę o brąz I ligi. Będzinianie podejdą zatem do meczu szczególnie zmotywowani i być może tę motywację uda im się przekuć w dobry rezultat.

MKS Banimex Będzin - Cuprum Lubin środa, 26.11.2014 r./ 19:00


Który beniaminek zwycięży w Sosnowcu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×